Tragedia koło Zawiercia. Auto przejechało po głowie 26-latka
Nie żyje ofiara makabrycznego wypadku w Ciągowicach w woj. śląskim. Leżącego na jezdni mężczyznę zauważył jeden z kierowców, ale nie zdążył zatrzymać samochodu jadącego z naprzeciwka. Ten przejechał po głowie 26-latka.
Pochodzący z Gowic 26-latek w nocy bawił się na dyskotece i prawdopodobnie sam wracał samochodem do domu. Wtedy uderzył w przepust wodny - wyjaśnia silesion.pl.
Mężczyzna został ranny - zdołał wyjść z rozbitego auta, ale nie miał sił, aby iść dalej i leżał na jezdni drogi wojewódzkiej nr 796. To tam ok. godz. 5 zauważył go jeden z kierowców i natychmiast zaalarmował służby. Jak podaje śląski serwis, ranny był wtedy przytomny.
Chwilę później przejechał po nim ford mondeo. - 26-latek zmarł w wyniku odniesionych obrażeń - mówi Wirtualnej Polsce nadkom. Andrzej Świeboda z policji w Zawierciu.
Forda prowadził 25-letni mieszkaniec Sosnowca - był trzeźwy. Twierdzi, że nie zauważył mężczyzny leżącego na drodze. Policja sprawdza, czy kierowca nie był pod wpływem narkotyków.