Trąbił i nie doszło do tragedii na trójmiejskiej obwodnicy. TIR tylko uderzył w bariery
Bohater z Obwodnicy Trójmiasta odnaleziony. Gdyńscy policjanci skontaktowali się już z mężczyzną, który zapobiegł wypadkowi w środę wieczorem na trasie. Rozpędzona ciężarówka o mało nie staranowała robotników remontujących jezdnię.
Do zdarzenia doszło w środę po godz. 21.00 na Węźle Kack w Gdyni. Rozpędzony TIR uderzył w bariery i na dwie godziny zablokował trasę. Wypadek wydarzył się tuż przed miejscem, gdzie trwał remont. Okazało się, że kierowca ciężarówki z kontenerami zasnął za kierownicą.
TIR-a, pędzącego z dużą prędkością w stronę robotników, zauważył kierowca Vito. Dojechał do niego i trąbił tak długo aż ten się obudził. Auto zahamowało na barierach centymetry od brygady budowlanej. Zimna krew kierowcy mercedesa zapobiegła tragedii.
Policja od rana szukała kierowcy samochodu dostawczego VITO, który uratował życie robotnikom. Jak powiedział Radiu Gdańsk Michał Rusak z gdyńskiej komendy, funkcjonariuszom udało się odnaleźć ślad mężczyzny... w policyjnym notatniku. Pan Łukasz, bo o niego chodzi, obiecał spotkać się z policjantami w piątek.
Wieczorne zdarzenie na obwodnicy przedłużyło remont, a to spowodowało spore korki w czwartek rano. Samochody stały już od Estakady Kwiatkowskiego w Gdyni w kierunku Łodzi.