TP SA do podziału?
Grupa 29 posłów z różnych klubów wniosła we wtorek do Sejmu projekt ustawy, która umożliwiłaby podział Telekomunikacji Polskiej SA na mniejsze podmioty.
24.07.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Ustawa nie przesądza podziału, ale wprowadza regulacje prawne umożliwiające wydanie nakazu takiego podziału w przypadku, gdyby nie dokonała go sama firma - powiedział jeden z wnioskodawców Radosław Gawlik z UW.
Dzięki podziałowi TP SA na kilka mniejszych firm utrudnione byłoby dofinansowywanie jednych, mniej dochodowych rodzajów działalności, z innych przynoszących większy zysk (np. dofinansowywanie rozmów lokalnych z zysków z rozmów międzynarodowych i międzymiastowych). Zdaniem Gawlika możliwe jest uchwalenie tego projektu jeszcze w obecnej kadencji Sejmu.
Posłowie chcą, by od 1 stycznia 2002 r. do 31 grudnia 2011 r. podmiot dominujący na rynku telekomunikacyjnym nie mógł być operatorem w więcej niż jednej strefie numeracyjnej, operatorem sieci komórkowej, a także operatorem telefonii międzymiastowej i międzynarodowej. W praktyce oznacza to, że TP SA musiałaby się podzielić na część zajmującą się telefonią lokalną, telefonią międzymiastową i międzynarodową oraz łącznością bezprzewodową.
Aby projekt miał szanse realizacji, prezes Urzędu Regulacji Telekomunikacji musi uznać TP SA za podmiot dominujący. Na razie jednak URT przerwał działalność zmierzającą w tym kierunku, gdyż TP SA odwołała się do Sądu Antymonopolowego od decyzji uznającej ją za podmiot dominujący.
Ponadto parlament i prezydent, podejmując decyzję o zmianie ustawy Prawo Telekomunikacyjne, muszą się liczyć z tym, że inwestor strategiczny w TP SA - konsorcjum France Telecom-Kulczyk Holding - uzna te działania za złamanie tajnej do dziś umowy prywatyzacyjnej. Konsekwencją może być np. ograniczenie programu inwestycyjnego, a także rezygnacja z zapisów mówiących o gwarancjach zatrudnienia w spółce i grupie kapitałowej.
Krzysztof Bień pisze w Rzeczpospolitej, że brak prawdziwej konkurencji w łączności staje się tymczasem jedną z najistotniejszych barier w dostępie do informacji i wiedzy, a w konsekwencji rozwoju cywilizacyjnego naszego społeczeństwa i kraju. Zdaniem prof. UW Stanisława Piątka, specjalisty od prawa telekomunikacyjnego, projekt ustawy nawiązuje do doświadczeń USA z podziałem operatora telekomunikacyjnego AT&T i jest zgodny z duchem aktualnie obowiązującego prawa telekomunikacyjnego.(mag, ck)