Toruń. Poseł PiS Zbigniew Girzyński zaszczepiony? Kontrowersje na UMK
Media informują, że w Toruniu mogło dojść do zaszczepienia niemedycznych pracowników naukowych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. Według nieoficjalnych informacji wśród zaszczepionych mógł być poseł PiS Zbigniew Girzyński.
O kontrowersjach wokół szczepień na toruńskim Uniwersytecie Mikołaja Kopernika poinformowała lokalna prasa. "Nowiny Dziennik Toruński" donosi, że wśród zaszczepionych niemedycznych pracowników UMK mógł znaleźć się poseł PiS Zbigniew Girzyński, zatrudniony na Wydziale Nauk Historycznych UMK.
Toruń. Poseł Girzyński traci zasięg
Komentarz posła w tej sprawie próbował pozyskać serwis rmf24.pl. Podczas rozmowy telefonicznej Girzyński stwierdził jednak, że na linii występują problemy techniczne. - Halo, przepraszam, ale ja bardzo słabo słyszę. Jestem w pociągu - powiedział poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Wcześniej polityk został poproszony o komentarz przez dziennikarzy "Nowin". - Nie będę komentował tych informacji. W sprawie szczepień przeciwko koronawirusowi proszę się kontaktować z rektorem Uniwersytetu Mikołaja Kopernika - powiedział.
Sprawę skomentował natomiast rzecznik UMK Marcin Czyżniewski - Nie wiem, czy profesor Zbigniew Girzyński już się zaszczepił. Mógł to zrobić, jeśli złożył odpowiednie dokumenty do administracji uczelni. Jest naszym pracownikiem, nikogo więc nie wypchnął z kolejki oczekujących - wyjaśnił w rozmowie z "Nowinami"
Koronawirus. Rząd szuka szczepionek poza mechanizmem UE? Radosław Fogiel: analizujemy sytuację
Toruń. Rektor jeszcze się nie zaszczepił
Sprawa szczepień budzi emocje z powodu problemów jakie napotkały osoby zakwalifikowane do pierwszej grupy Narodowego Programu Szczepień. Dla wielu seniorów zabrakło dostępnych terminów szczepień. Tymczasem wśród niemedycznych pracowników UMK zapisanych już na szczepienia jest wielu 40 i 50-latków.
Jednak prawo do zaszczepienia się w pierwszej grupie gwarantuje niemedycznym nauczycielom akademickim rozporządzenie Ministerstwa Zdrowia. W punkcie 11. tegoż dokumentu precyzuje się, że szczepieniom w pierwszym etapie podlegają również pracownicy uczelni, którzy nie biorą udziału w zajęciach, podczas których występuje kontakt z biologicznym materiałem zakaźnym.
- Naszych pracowników o możliwości zapisania się na szczepienie poinformowaliśmy na podstawie rozporządzenia, które otrzymaliśmy z Ministerstwa Zdrowia. Nikt nikogo nie namawiał, a pracownicy zgłaszali się z własnej woli. Dodam, że rektor UMK prof. Andrzej Sokala ani kanclerze uczelni nie zostali zaszczepieni. Szczepionkę przyjęła rektor Collegium Medicum, która jest lekarzem - informuje rzecznik UMK.
Źródła: "Nowiny"/rmf24.pl