Tor "Poznań" nie zostanie zlikwidowany. Inspektor ostrzega: musi być ciszej
Informacja o tym, że nowy prezydent Poznania zamierza zamknąć najlepszy w Polsce tor wyścigowy, okazała się nieprawdziwa, ale Wielkopolski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska nakazał ograniczyć poziom hałasu na torze.
5 grudnia na Facebooku pojawił się fanpage "Przeciwni likwidacji Toru Poznań", który szybko zjednoczył miłośników sportów motorowych z całej Polski. W ciągu tygodnia stronę polubiło ponad 17 tys. osób. Zdaniem twórców fanpage’a tor zamierza zlikwidować Jacek Jaśkowiak, od poniedziałku nowy prezydent Poznania, który zamknięcie toru miał zapowiedzieć w wywiadzie na antenie Radia Merkury. Powodem likwidacji obiektu miałby być hałas przeszkadzający okolicznym mieszkańcom.
Informacja o likwidacji toru byłaby dość zaskakująca, bo to jedyny tego typu obiekt w Polsce posiadający europejską homologacją UEM i światową homologacją FIA, dzięki którym odbywają się tu wyścigi motocyklowe i samochodowe najwyższej rangi. Na dodatek tor "Poznań" nie należy do miasta, tylko do Automobilklubu Wielkopolskiego.
Informacja okazała się jednak plotką. Portal SwiatWycigow.pl poprosił Radio Merkury o udostępnienie audycji, w trakcie której Jacek Jaśkowiak miał zapowiedzieć likwidację toru, ale po przesłuchaniu okazało się, że takie słowa nie padły. O Torze "Poznań" nowy prezydent wypowiedział się za to w wywiadzie dla telewizji WTK, ale raczej była to dość ogólna wizja bliżej nieokreślonej przyszłości.
- Wielu mieszkańców Ławicy czy Przeźmierowa uskarża się na hałas Toru "Poznań" - mówił wtedy Jaśkowiak. - Moim marzeniem jest to, żeby na przestrzeni ośmiu lat zrobić rzeczywistą, porządną motoarenę, która obejmowałaby tor samochodowy, stadion żużlowy i stadion do quadów. Musiałaby być dobrze skomunikowana, znajdować się na obrzeżach Poznania lub na terenach podpoznańskiej gminy. Sympatycy sportów motorowych również powinni mieć możliwość uprawiania tego sportu, ale w taki sposób, żeby nie odbywało się to przy protestach innej społeczności.
Wydaje się zatem, ze Torowi "Poznań" do czasu zrealizowania mało realnego ze względu na koszty projektu motoareny raczej nic nie grozi. Automobilklub Wielkopolski już zapowiedział, że w 2015 r. na torze odbędą się cztery imprezy wysokiej rangi.
Jednocześnie jednak sprawie zbyt dużego hałasu przyjrzał się Wielkopolski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska, który wydał w trybie natychmiastowym nakaz ograniczenia poziomu hałasu emitowanego do środowiska z Toru "Poznań".
Automobilklub Wielkopolski opublikował już w tej sprawie komunikat:
"Podczas imprez odbywających się na torze, zawsze sumiennie przestrzegane były normy dopuszczalnej głośności, więc również na zbliżających się imprezach do jazd dopuszczone zostaną jedynie pojazdy, które generują w warunkach pomiarowych odpowiedni poziom hałasu.
W przypadku przekroczenia dopuszczalnej normy hałasu Uczestnik będzie natychmiast wycofany z udziału w imprezie bez zwrotu wpisowego.
Osoby nie spełniające norm prosimy o zweryfikowanie głośności zgłoszonych pojazdów, a jeśli będzie to konieczne - wprowadzenie zmian w układzie wydechowym pozwalające na dotrzymanie określonego limitu.
W związku z wydanym przez Wielkopolskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Poznaniu zarządzeniem pokontrolnym z dnia 02.10.2014 r., bez względu na swoją reakcję Klub zapewne spotka się z dotkliwymi sankcjami finansowymi, zaś nie zastosowanie się do treści zarządzenia niesie za sobą wysokie ryzyko wydania decyzji o czasowym, bądź bezterminowym zamknięciu Toru 'Poznań'."