TOPR apeluje do turystów o ostrożność przy przekraczaniu płatów śniegu
Ratownicy TOPR apelują do turystów o zachowanie wyjątkowej ostrożności przy przekraczaniu płatów śniegu, które powyżej 1 800 m n.p.m. leżą jeszcze na wielu odcinkach tatrzańskich szlaków. Najwięcej śniegu leży w żlebach, pod skalnymi ścianami i w zacienionych miejscach.
We wtorek w Tatrach doszło do kolejnego, piątego w ostatnich dniach groźnego wypadku na skutek pośliźnięcia na śniegu. Turystka z Niemiec, w wieku ok. 30 lat, wędrującą ścieżką na Zawrat spadła ze szlaku i doznała urazu głowy oraz miednicy. Na pokładzie śmigłowca przetransportowano ją do szpitala w Zakopanem.
W Tatrach leży jeszcze dużo śniegu. Turyści nie zawsze są na to przygotowani, bo niżej jest już bezśnieżnie. Co roku na przełomie wiosny i lata notujemy tego rodzaju wypadki. Są one szczególnie niebezpieczne dlatego, że do pośliźnięcia dochodzi na płacie śniegu, ale upadek kończy się często na położonych niżej piargach lub skałach, które nie są już pokryte śniegiem - powiedział ratownik dyżurny TOPR, Stanisław Bobak.
Najtragiczniejszy w ciągu ostatnich sześciu dni wypadek wydarzył się w czwartek. Wędrująca Orlą Percią turystka z Węgier pośliznęła się na śniegu i spadła około 200 metrów niżej. W stanie krytycznym trafiła do szpitala, gdzie zmarła.
W sobotę turystka z Łodzi spadła ze szlaku między Zawratem a Świnicą. Zatrzymała się dopiero 150 m niżej, doznając ogólnych obrażeń ciała. W tym samym dniu turystka z Bytomia pośliznęła się na szlaku na Rysy i upadając doznała urazu głowy oraz potłuczeń ciała.
W poniedziałek doszło do kolejnego wypadku w rejonie Rysów. Turysta pośliznął się i wpadł do szczeliny u podstawy masywu. W stanie wychłodzenia i z poważnymi obrażeniami czaszki trafił do szpitala.