Topolanek: wybory jedynym sposobem wyjścia z kryzysu
Ustępujący premier Czech Mirek
Topolanek uważa, że przedterminowe wybory parlamentarne są jedynym
sposobem wyjścia z kryzysu po upadku jego rządu w trakcie
pełnienia przez Czechy przewodnictwa UE.
We wtorek czeska Izba Poselska uchwaliła forsowane przez lewicową opozycję wotum nieufności wobec centroprawicowego rządu Topolanka. Premier zapowiedział, że złoży rezygnację w czwartek. Kandydata na nowego szefa rządu może mianować wyłącznie eurosceptyczny prezydent Vaclav Klaus.
- Doszło do takiego impasu i zaszkodziło to Republice Czeskiej w takim stopniu, że jedyna nadzieja w jak najszybszym rozpisaniu przedterminowych wyborów - oznajmił Topolanek w środę wieczorem w czeskiej telewizji.
Premier zarzucił prezydentowi, że to on przyczynił się do obecnego kryzysu. - Chyba nikt nie może kwestionować roli jaką odegrali Pavel Bem i Vaclav Klaus w tej rozgrywce - oświadczył.
Klaus zrezygnował ze stanowiska honorowego przewodniczącego ugrupowania Topolanka, Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS), w związku z różnicą zdań dotyczącą polityki wobec UE. Bem, burmistrz Pragi, jest uważany za sojusznika Klausa. Dwóch członków ODS głosowało za wotum nieufności wobec rządu.
Zapisy czeskiej konstytucji utrudniają rozpisanie przedterminowych wyborów, w związku z czym analitycy prognozują długotrwały impas.
Topolanek wysunął postulat, by Klaus mianował go ponownie premierem, lecz prezydent, dla którego Topolanek jest politycznym rywalem, nie wypowiedział się dotychczas na ten temat.