Topnieją lodowce w Alpach
Upalna pogoda
sprawia, że w Alpach zaczął topnieć "wieczny" lód na lodowcach.
Czegoś takiego nie pamiętają najstarsi Szwajcarzy i Austriacy.
15.07.2003 | aktual.: 15.07.2003 21:09
W niektórych regionach Szwajcarii termometry pokazywały we wtorek 37 stopni Celsjusza; takich temperatur nie notowano tam od ponad 200 lat.
Z Matterhornu na wysokości 3400 metrów oderwały się we wtorek odłamy skalne, odsłonięte przez topniejący śnieg i lód. Z rejonu rumowiska ewakuowano na wszelki wypadek około 70 alpinistów. W operacji tej uczestniczyły śmigłowce.
W górnej części lodowca Grindelwald w Szwajcarii wielkie bryły lodu wpadają do rzeki Luetschine, powodując falę powodziową.
Topnienie wiecznych lodów staje się zagrożeniem, z którym dotychczas nikt się w Szwajcarii nie liczył. Zaczynają się kruszyć ściany skalne, pokryte od tysięcy lat warstwą lodu.
W austriackim Kaprun cofający się lodowiec odsłonił zwłoki alpinisty, który zginął przed około 50 laty.
We Włoszech upały grożą załamaniem się systemu energetycznego, a susza spowodowała już znaczny wzrost cen warzyw i owoców i zapewne wyrządzi ogromne szkody uprawom zbóż, podobnie jak w Austrii.
Włoskie rzeki wysychają. Na północy poziom wody w rzece Po opadł w niektórych miejscach o siedem metrów poniżej normalnego. W regionach najbardziej dotkniętych suszą wierni zbierają się na całonocnych modlitwach o deszcz.
Temperatura przekraczająca 36 stopni Celsjusza sprawia, że w Rzymie turyści szukają cienia i ochłody, zamiast interesować się zabytkami Wiecznego Miasta. Jednak tych, którzy wbrew zakazom postanowią się ochłodzić w którejś z rzymskich fontann, policja karze mandatami.
W Niemczech sucha i upalna pogoda spowodowała obniżenie poziomu wody w wielu rzekach. Konieczne stało się ograniczenie żeglugi na Renie i Łabie. Rekordową liczbę gości odnotowują kąpieliska.
Upały panują też na Wyspach Brytyjskich. Bukmacherzy przyjmują zakłady od chętnych do zgadywania, czy i kiedy temperatura osiągnie w Wielkiej Brytanii - po raz pierwszy w historii - 100 stopni Fahrenheita, czyli 37 stopni Celsjusza. Dotychczasowy rekord upałów w tym kraju, zanotowany w 1990 roku, to 99 stopni Fahrenheita.
Nawet w tradycyjnie chłodnej Skandynawii zrobiło się gorąco. W Oslo termometry pokazywały we wtorek 27 stopni Celsjusza, a w fińskim mieście Ultti - nawet 29,8 stopnia.