Tony narkotyków. Przemyt za setki milionów złotych
Przemycili tony narkotyków wartych setki milionów złotych. Polscy stróże prawa zatrzymali kolejnych członków międzynarodowej grupy przestępczej. Niewykluczone są kolejne aresztowania.
05.07.2021 09:01
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji oraz Karpackiego Oddziału Straży Granicznej zatrzymali cztery osoby w sprawie międzynarodowej zorganizowanej grupy przestępczej dokonującej przemytu znacznych ilości narkotyków. Zatrzymani usłyszeli zarzuty i na wniosek prokuratora zostali tymczasowo aresztowani.
Podczas zatrzymania zabezpieczono prawie 10 kilogramów haszyszu i marihuany o wartości prawie 200 tysięcy złotych oraz 4 litry płynnej amfetaminy, z której można było wyprodukować 16 kilogramów amfetaminy o wartości co najmniej 320 tysięcy złotych.
Akcję przeprowadzono również w Hiszpanii. Jak podaje Prokuratura Krajowa, we współpracy z tamtejszymi służbami dokonano zatrzymania kolejnych trzech osób wchodzących w skład międzynarodowej zorganizowanej grupy przestępczej.
Zobacz także: Koronawirus znowu zaatakuje. "Lockdown". Wróciło znienawidzone słowo
"Zatrzymania na terenie Hiszpanii zostały przeprowadzone na podstawie europejskich nakazów aresztowania wydanych na wniosek prokuratora Małopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie przez Sąd Okręgowy w Krakowie. Nadal część osób jest poszukiwana europejskimi nakazami aresztowania" - czytamy w komunikacie PK.
Sąd wydał już pierwsze wyroki. Kilkanaście osób nadal z zarzutami
Jak podają śledczy, dotychczas małopolska prokuratura skierowała w tej sprawie cztery akty oskarżenia wobec 18 osób wchodzących w skład międzynarodowej zorganizowanej grupy przestępczej dokonującej przemytu znacznych ilości narkotyków. Pięciu oskarżonych zostało już prawomocnie skazanych.
"Prokurator przedstawił zatrzymanym zarzuty udziału w międzynarodowej zorganizowanej grupie przestępczej (...) oraz przemytu znacznych ilości marihuany, a następnie wprowadzenia jej do obrotu na terenie Polski i innych krajów Unii Europejskiej" - podaje PK.
Czyny te zagrożone są karą do 15 lat pozbawienia wolności.
Miliony złotych konfiskaty
Prokuratora skierowała do sądu wnioski o zastosowanie wobec podejrzanych aresztu. Sąd na to się zgodził.
Ponadto prokurator dokonał zabezpieczeń majątkowych na mieniu podejrzanych na kwotę ponad 7 milionów złotych. Skorzystał w tym zakresie z wprowadzonych w 2016 r. przepisów dotyczących konfiskaty rozszerzonej i zabezpieczeń majątkowych, dzięki którym zabezpieczył 17 nieruchomości, w tym 11 położonych na terenie Hiszpanii.
Zabezpieczono także samochody, motocykle, łodzie motorowe oraz ponad 300 tysięcy gotówki, którą podejrzani przechowywali w reklamówkach.
Łączna kwota zabezpieczonego dotychczas przez prokuratora mienia wynosi ponad 22 miliony złotych.
Tony marihuany, przemyt wartości 440 milionów złotych
W ramach śledztwa doszło do powołania międzynarodowego wspólnego zespołu dochodzeniowo-śledczego ze stroną brytyjską. Korzystano również na bieżąco z pomocy Europolu, jak również funkcjonariuszy Komendy Głównej Policji oraz Lubelskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Białej Podlaskiej. Prokurator prowadził również współpracę z hiszpańskimi organami ścigania i wymiaru sprawiedliwości koordynowaną przez Eurojust.
Podczas śledztwa prokurator wspólnie z funkcjonariuszami CBŚP oraz Karpackiego Oddziału Straży Granicznej i Placówki Straży Granicznej w Zakopanem ustalili, iż zorganizowana grupa przestępcza w latach 2011-2017 dokonała co najmniej 162 przemytów, nie mniej niż 15 ton marihuany o wartości detalicznej nie mniejszej niż 440 milionów złotych.
Przemyt odbywał się do Polski z takich krajów jak Holandia, Hiszpania i Niemcy.
Prokurator ustalił również, że grupa przemycała narkotyki z Hiszpanii do takich krajów jak Włochy, Belgia, Niemcy oraz Wielka Brytania. Środki odurzające były następnie wprowadzane do obrotu na terenie Polski i innych krajów Unii Europejskiej.
Aktualnie w sprawie jest 44 podejrzanych. Śledztwo w dalszym ciągu ma charakter rozwojowy, prokurator nie wyklucza dalszych zatrzymań.