Tony narkotyków. Przemyt za setki milionów złotych
Przemycili tony narkotyków wartych setki milionów złotych. Polscy stróże prawa zatrzymali kolejnych członków międzynarodowej grupy przestępczej. Niewykluczone są kolejne aresztowania.
Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji oraz Karpackiego Oddziału Straży Granicznej zatrzymali cztery osoby w sprawie międzynarodowej zorganizowanej grupy przestępczej dokonującej przemytu znacznych ilości narkotyków. Zatrzymani usłyszeli zarzuty i na wniosek prokuratora zostali tymczasowo aresztowani.
Podczas zatrzymania zabezpieczono prawie 10 kilogramów haszyszu i marihuany o wartości prawie 200 tysięcy złotych oraz 4 litry płynnej amfetaminy, z której można było wyprodukować 16 kilogramów amfetaminy o wartości co najmniej 320 tysięcy złotych.
Akcję przeprowadzono również w Hiszpanii. Jak podaje Prokuratura Krajowa, we współpracy z tamtejszymi służbami dokonano zatrzymania kolejnych trzech osób wchodzących w skład międzynarodowej zorganizowanej grupy przestępczej.
Zobacz także: Koronawirus znowu zaatakuje. "Lockdown". Wróciło znienawidzone słowo
"Zatrzymania na terenie Hiszpanii zostały przeprowadzone na podstawie europejskich nakazów aresztowania wydanych na wniosek prokuratora Małopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie przez Sąd Okręgowy w Krakowie. Nadal część osób jest poszukiwana europejskimi nakazami aresztowania" - czytamy w komunikacie PK.
Sąd wydał już pierwsze wyroki. Kilkanaście osób nadal z zarzutami
Jak podają śledczy, dotychczas małopolska prokuratura skierowała w tej sprawie cztery akty oskarżenia wobec 18 osób wchodzących w skład międzynarodowej zorganizowanej grupy przestępczej dokonującej przemytu znacznych ilości narkotyków. Pięciu oskarżonych zostało już prawomocnie skazanych.
"Prokurator przedstawił zatrzymanym zarzuty udziału w międzynarodowej zorganizowanej grupie przestępczej (...) oraz przemytu znacznych ilości marihuany, a następnie wprowadzenia jej do obrotu na terenie Polski i innych krajów Unii Europejskiej" - podaje PK.
Czyny te zagrożone są karą do 15 lat pozbawienia wolności.
Miliony złotych konfiskaty
Prokuratora skierowała do sądu wnioski o zastosowanie wobec podejrzanych aresztu. Sąd na to się zgodził.
Ponadto prokurator dokonał zabezpieczeń majątkowych na mieniu podejrzanych na kwotę ponad 7 milionów złotych. Skorzystał w tym zakresie z wprowadzonych w 2016 r. przepisów dotyczących konfiskaty rozszerzonej i zabezpieczeń majątkowych, dzięki którym zabezpieczył 17 nieruchomości, w tym 11 położonych na terenie Hiszpanii.
Zabezpieczono także samochody, motocykle, łodzie motorowe oraz ponad 300 tysięcy gotówki, którą podejrzani przechowywali w reklamówkach.
Łączna kwota zabezpieczonego dotychczas przez prokuratora mienia wynosi ponad 22 miliony złotych.
Tony marihuany, przemyt wartości 440 milionów złotych
W ramach śledztwa doszło do powołania międzynarodowego wspólnego zespołu dochodzeniowo-śledczego ze stroną brytyjską. Korzystano również na bieżąco z pomocy Europolu, jak również funkcjonariuszy Komendy Głównej Policji oraz Lubelskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Białej Podlaskiej. Prokurator prowadził również współpracę z hiszpańskimi organami ścigania i wymiaru sprawiedliwości koordynowaną przez Eurojust.
Podczas śledztwa prokurator wspólnie z funkcjonariuszami CBŚP oraz Karpackiego Oddziału Straży Granicznej i Placówki Straży Granicznej w Zakopanem ustalili, iż zorganizowana grupa przestępcza w latach 2011-2017 dokonała co najmniej 162 przemytów, nie mniej niż 15 ton marihuany o wartości detalicznej nie mniejszej niż 440 milionów złotych.
Przemyt odbywał się do Polski z takich krajów jak Holandia, Hiszpania i Niemcy.
Prokurator ustalił również, że grupa przemycała narkotyki z Hiszpanii do takich krajów jak Włochy, Belgia, Niemcy oraz Wielka Brytania. Środki odurzające były następnie wprowadzane do obrotu na terenie Polski i innych krajów Unii Europejskiej.
Aktualnie w sprawie jest 44 podejrzanych. Śledztwo w dalszym ciągu ma charakter rozwojowy, prokurator nie wyklucza dalszych zatrzymań.