Tony Blair popularniejszy w USA niż w Wielkiej Brytanii
Brytyjski premier Tony Blair cieszy się blisko dwa razy większą popularnością w Stanach Zjednoczonych niż w rodzimej Wielkiej Brytanii; Amerykanie cenią go także bardziej niż własnego prezydenta George'a W. Busha - wykazały sondaże, których wyniki opublikował amerykański dziennik "USA Today".
25.01.2006 | aktual.: 25.01.2006 21:08
Z ankiety przeprowadzonej na zlecenie dziennika oraz telewizji CNN wynika, że pozytywnie ocenia Blaira aż 67% obywateli USA. Zdecydowanie negatywną opinię miało na jego temat jedynie 9% ankietowanych.
Dwie trzecie ankietowanych Amerykanów uznało ponadto, że Blair byłby bardzo dobrym kandydatem na stanowisko sekretarza generalnego ONZ.
Brytyjski premier okazał się więc zdecydowanie bardziej lubiany przez Amerykanów niż ich własny prezydent Bush, któremu wysoką ocenę przyznało "tylko" 40% ankietowanych.
Z nieco mniejszym entuzjazmem do osiągnięć Blaira odnoszą się natomiast jego rodacy. Według szacunków niezależnego brytyjskiego instytutu badań publicznych (MORI), na które powołał się "USA Today", wysoką ocenę przyznaje Blairowi od dłuższego czasu ok. 30% Brytyjczyków.
Gazeta sugeruje, że powodem problemów Blaira w zaskarbianiu sobie przychylności rodaków może być między innymi zaangażowanie Wielkiej Brytanii w konflikt w Iraku. Krytycy premiera nazywali go z tego powodu "pudlem Busha".
Zgodził się z tym jeden z analityków instytutu MORI Roger Mortimore, którego zdaniem "polityka zagraniczna Blaira odbierana jest jako wyraźnie proamerykańska, nic więc dziwnego, że Amerykanie ją aprobują". Analityk dodał, że większość Amerykanów postrzega Blaira jako "faceta uczciwego i sympatycznego".
Brytyjczykom nie spodobało się także to, co za kadencji Blaira dzieje się w ich własnym kraju. Skandal wywołała m.in. informacja, że w brytyjskich szkołach zatrudniano osoby zamieszane w przestępstwa seksualne.
Takie wyniki nie są zaskoczeniem dla politologa Andrew Russella z brytyjskiego Uniwersytetu w Manchesterze, który przypomniał, że również premier Margaret Thatcher cieszyła się większą popularnością wśród Amerykanów niż wśród Brytyjczyków.