Tony Blair podał termin swojej rezygnacji
Tony Blair poinformował - zgodnie z oczekiwaniami - o terminie swej rezygnacji. Ustępuje jako premier 27 czerwca, po 10 latach na czele rządu.
10.05.2007 | aktual.: 10.05.2007 14:53
Oznacza to, że Partia Pracy wybierze nowego przywódcę, który automatycznie zostanie następnym premierem. Za faworyta uważany jest od dawna obecny minister finansów Gordon Brown.
Blair, nawiązując do swych lat na Downing Street, powiedział w swym okręgu wyborczym: Myślę, że to dostatecznie długo, nie tylko dla mnie, ale także dla kraju.
Najmłodszy od 200 lat
54-letni Tony Blair stoi na czele rządu od 1997 roku. Trzykrotnie prowadził laburzystów do zwycięstwa w wyborach, ale nawet ludzie z jego najbliższego otoczenia obawiają się, że nie dokonałby tego po raz czwarty. We wrześniu ubiegłego roku rebelia w Partii Pracy zmusiła go do obietnicy, że odejdzie w ciągu roku.
Popularność Blaira znacznie spadła m.in. za sprawą skandali korupcyjnych i finansowych w rządzie, a także za sprawą sytuacji w Iraku.
Agencja Reutera pisze w komentarzu, że przed dekadą Blair, najmłodszy brytyjski premier od prawie 200 lat, obejmował urząd na fali euforii, która przetaczała się przez kraj. Ale dziś, po trzech wyborach parlamentarnych, większość rodaków Blaira ma go już dość. Żołnierze, których wysłał na wojnę, giną w dalekich krajach z powodów, które stały się trudne do wyjaśnienia.
Wyprzedzić konserwatystów
Sondaż opublikowany przez dziennik "The Guardian" pokazał, że 58% Brytyjczyków rozczarowanych jest polityką Blaira. Jednym z głównych zarzutów, które się mu stawia, jest wplątanie Wielkiej Brytanii w wojnę w Iraku.
Reuter pisze, że Gordon Brown - sąsiad Blaira na Downing Street - czekał na odejście premiera z rosnącą niecierpliwością. Krytycy twierdzą - dodaje agencja - że ich rywalizacja, często zaciekła, miała negatywny wpływ na skuteczność rządu.
Wyzwaniem dla Browna będzie odbudowanie poparcia dla laburzystów i wyprzedzenie w sondażach konserwatystów, których notowania rosną pod przewodnictwem 40-letniego Davida Camerona.