Tomasz Siemoniak zaprasza Antoniego Macierewicza do debaty o bezpieczeństwie
Szef MON Tomasz Siemoniak zaprosił do debaty o bezpieczeństwie polityka PiS Antoniego Macierewicza, który według doniesień mediów, może być kandydatem swej partii na ministra obrony. - Cytując klasyka: panie Antoni, pan się nie boi. Zapraszam do debaty - powiedział Siemoniak.
14.09.2015 | aktual.: 14.09.2015 16:44
Na konferencji prasowej wicepremier i minister obrony podkreślił, że sprawy bezpieczeństwa zajmują bardzo ważne miejsce w programie PO. - Uważamy, że nie ma nic ważniejszego od bezpieczeństwa Polski i Polaków - powiedział Siemoniak.
Według niego trzeba pokazać, jak największe partie w Polsce widzą sprawy dotyczące bezpieczeństwa - nie tylko państwa, ale także bezpieczeństwa na ulicach, działalności policji - i tego, jak będą dbały o pozycję Polski w Europie i świecie.
- Dzisiaj wpływowy tygodnik, zbliżony bardzo do partii opozycyjnej, jednoznacznie zasugerował, że kandydatem na ministra obrony PiS jest pan Antoni Macierewicz. Chciałbym go wezwać, zaprosić, poprosić o debatę o najważniejszych sprawach bezpieczeństwa Polski. Wydaje się, że wszyscy powinni wiedzieć, jaką wizję mamy, o jakim bezpieczeństwie Polski myśli i mówi Antoni Macierewicz kandydat na ministra obrony - powiedział Siemoniak.
- Cytując klasyka: panie Antoni, pan się nie boi. Zapraszam do debaty - dodał.
Rząd PiS układa Kaczyński?
Tygodnik "W Sieci" napisał w poniedziałkowym wydaniu, że rząd PiS układa nie kandydatka na premiera Beata Szydło, ale szef partii Jarosław Kaczyński, a "nurt jego poszukiwań" ma symbolizować m.in. Antoni Macierewicz jako minister obrony narodowej. Według tygodnika, wiele decyzji wstępnie już zapadło.
O programie PO w kwestii bezpieczeństwa Siemoniak mówił na sobotniej konwencji PO. Stwierdził wtedy, że nie ma bezpieczeństwa Polski i Europy bez Stanów Zjednoczonych. Podkreślił zarazem, że interesem Polski jest też silna Unia Europejska. Dodał, że PO w swym programie wskazuje, jak zapewnić zewnętrzne bezpieczeństwo dla Polski. - To siła własna i siła Sojuszu Północnoatlantyckiego - powiedział Siemoniak.