Tomasz Siemoniak u Jacka Gądka: Bogdan Borusewicz jest legendą. Marszałek Stanisław Karczewski przekracza granice jakiejś żałości
- Bogdan Borusewicz jest legendą. Zakładał wolne związki w latach 70., gdy za to szło się do więzienia. Jest odważnym człowiekiem. Marszałek Karczewski mówiący, że utracił do niego zaufanie, przekracza granice jakiejś żałości - stwierdził w programie "WP rozmowa" Tomasz Siemoniak (PO).
Karczewski poinformował w czwartek, że rozpatrywana jest możliwość odwołania Borusewicza z funkcji wicemarszałka Senatu. Borusewicz ogłosił przerwę w posiedzeniu Senatu bez skonsultowania tej decyzji; Karczewski oświadczył, że Borusewicz stracił jego zaufanie.
Wcześniej przerwana została senacka debata nad informacją prezesa Trybunału Konstytucyjnego Andrzeja Rzeplińskiego o działalności TK w 2015 r. Debatę przerwał Borusewicz na wniosek senatora PiS Jana M. Jackowskiego. Wkrótce po tym wicemarszałek PO wraz z grupą posłów wręczył prezesowi TK senacki medal "za stanie na straży praworządności w Polsce".
- Po co Jackowski taki wniosek zgłaszał? Przecież PiS ma większość w senacie. Karanie Borusewicza jest po prostu absurdalne i jest dowodem na to, że politycy PiS się kompletnie oderwali od rzeczywistości. (...) Po Lechu Wałęsie chcą niszczyć kolejną legendę. I dziwię się, że marszałek Karczewski, uchodzący za raczej umiarkowanego polityka, ma co jakiś czas jakieś takie ostre występy, nieprzemyślane - mówił Siemoniak w "WP rozmowie". W jego ocenie, marszałek Senatu "utracił proporcję i wyczucie sytuacji".