Trwa ładowanie...
06-10-2013 11:40

Tomasz Nałęcz do Adama Hofmana: niech pan nie rżnie głupa!

Goście Moniki Olejnik w Radiu ZET dyskutowali na temat referendum w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz, które za tydzień zostanie przeprowadzone w stolicy. - Niech pan nie rżnie głupa! Chce pan ze mnie zrobić mięso armatnie PiS - powiedział Tomasz Nałęcz do Adama Hofmana.

Tomasz Nałęcz do Adama Hofmana: niech pan nie rżnie głupa!Źródło: WP.PL
dm4uegg
dm4uegg

Do pójścia do referendum namawiał Adam Hofman z PiS. – Wierzę, że PO nie będzie tchórzyć. Ja prezydent Gronkiewicz-Waltz oceniam fatalnie, jako arogancką i złą prezydent. Pani prezydent chce wprowadzić opłaty za przejazd niektórymi mostami, opłaty za wjazd do centrum, chce de facto zrobić z Warszawy miasto dla bogaczy. Liczymy się przy urnach, to jest w demokracji normalne – mówił rzecznik Prawa i Sprawiedliwości.

Przypomniał, że PSL zapowiedziało, że nie idzie do referendum. – Jak zostajesz, jesteś z PSL. Rzecz jest prosta. Niech sobie siedzi w domu – stwierdził.

Adam Hofman dodał, że słowa prezydenta i premiera, którzy zniechęcali do udziału w referendum, są „wykroczeniem przeciwko uchwale Rady Europy”. – To jest atak na demokrację, na referendum – argumentował.

- Jeżeli Donald Tusk nie zrobi wyborów, to trafi przed Trybunał Stanu. To jest oczywiste. Złamie konstytucję, ustawę o referendum. On tego nie zrobi, bo nie chce trafić przed Trybunał. Ryszard Kalisz ma tu rację. W parlamencie nasze głosy wystarczą, żeby go postawić przed Trybunałem, jeśli on nie zrobi wyborów – zapowiedział Hofman.

dm4uegg

Nałęcz do Hofmana: „Niech pan nie rżnie głupa! Chce pan ze mnie zrobić mięso armatnie PiS”

Ostro na słowa Hofmana zareagował doradca Bronisława Komorowskiego. – Wyście w PiS się uparli, żeby wmawiać prezydentowi to, czego on nie zrobił. Prezydent nie formułował żadnych apeli, ale jako mieszkaniec Warszawy ma dylemat co zrobić 13 października. Zapytany w wywiadzie na żywo, co zrobi, dał do zrozumienia, że nie pójdzie – mówił Nałęcz. Dodał, że jego zdaniem prezydent „był proroczy” kiedy ocenił, że inicjatywa obywatelska zamieni się w „awanturę partyjną, którą przejmie PiS”. Przy okazji powiedział, że zawsze marzył o tym, żeby być w PSL

- Jak ja pójdę do tego referendum i oddam głos w obronie Hanny Gronkiewicz-Waltz, to mój głos się przyczyni do jej odwołania. Proszę się zastanowić, dlaczego przeciwnik pani prezydent, człowiek który by ją utopił w filiżance, tak mnie namawia żebym poszedł i żeby oni przegrali. Oni świetnie wiedzą, że mój głos im jest potrzebny do frekwencji. Niech pan nie rżnie głupa tutaj! – mówił Tomasz Nałęcz.

- To pan rżnie głupa! Będzie was więcej, to ją obronicie – odpowiedział na to Hofman.

- Chce pan ze mnie zrobić mięso armatnie PiS! Nie dam się! – stwierdził Nałęcz. Przypomniał, że w sondażach prezydent Warszawy ma tylko 25 procent głosów osób zdecydowanych na udział w referendum.

dm4uegg

Chwilę później profesor stwierdził, że sytuację w Warszawie można porównać do ataku w czasie meczu piłkarskiego. – Jeśli jest próg wyborczy, to nie pójście do referendum jest wyjściem demokratycznym. To jak na boisku: biegnie drużyna na bramkę i można albo się rzucić i bronić bramkę, albo zostawić ich na spalonym. Jak ja nie idę do referendum i nie głosuję, to zostawiam pędzący na bramkę PiS na spalonym – wyjaśnił doradca prezydenta.

- To ryzykowne – zauważył Tadeusz Cymański z Solidarnej Polski.

- Tak, ryzykowny, ale prosty – odpowiedział Nałęcz.

Źródło: Radio ZET

dm4uegg
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dm4uegg
Więcej tematów