Tomasz Lis: ograniczcie ten sejm przynajmniej do 150 posłów
- To stado grafomanów, którzy nie są zdolni do jakiejkolwiek myśli, zadających te same pytania. Żałosne. To był jeden wielki krzyk: ograniczcie ten sejm przynajmniej do 150 posłów. I nikomu nie zrobi to żadnej różnicy - powiedział na antenie radia TOK FM Tomasz Lis, odnosząc się do czwartkowej dyskusji w sejmie ws. Amber Gold. Zdaniem popularnego dziennikarza była to debata "o stanie polskiego parlamentaryzmu".
W ocenie Tomasza Lisa prawdziwa debata ws. Amber Gold trwała do końca wystąpień przedstawicieli klubów parlamentarnych. Krytycznie odniósł się natomiast do części, w której posłowie zadawali pytania.
Z popularnym dziennikarzem nie zgodził się na antenie Jacek Żakowski, gospodarz "Poranka Radia TOK FM". - Nie zgodzę się z tobą. Wydaje mi się, że wśród 460 posłów błąd systemowy może spowodować, iż kilku sensownych posłów się znajdzie. A wśród 150 ta szansa jest niższa, mówiąc cynicznie i żartobliwie - stwierdził.
Krytycznie o debacie ws. Amber Gold wypowiedział się również publicysta "Polityki" prof. Wiesław Władyka. W jego ocenie sprowadzała się do "popisów szeregowych posłów, dla których to jedyna szansa, by się pokazać". - Osobiste wycieczki, obrażanie premiera i ministrów. Naprawdę to straszny obraz - zaznaczył.