Tomasz Komenda nie jest jedyny? Pytania o wyrok dla Adama Dudały

Adam Dudała został skazany w 2001 roku na 25 lat więzienia, bo - według sądu - miał popełnić dwa morderstwa - wyjaśnia Onet. Portal zauważa, że w winę mężczyzny wątpią prawnicy, Helsińska Fundacja Praw Człowieka oraz dziennikarze od początku zajmujący się tą sprawą.

Dudała był wcześniej powiązany z półświatkiem przestępczym, ale w momencie zatrzymania nie utrzymywał już z gangsterami żadnych kontaktów. Obciążył go jednak jeden ze znanych łomżyńskich gangsterów, Sławomir R. "Woźny". Podczas zeznań ws. zabójstwa wskazał "Adama z Warszawy", jako osobę odpowiedzialną za dokonanie egzekucji.

Jak podkreśla Onet, śledczy oskarżyli Dudałę, choć "Woźny" nie wskazał jego nazwiska i podał inny rysopis. Nie wymienił żadnych znaków szczególnych chociaż Dudała od urodzenia ma widoczną narośl na głowie. Nie zgadzała się też marka samochodu, którym miał poruszać się morderca. Świadkowie zeznali również, że w momencie przypisywanych Dudale zabójstw w 1999 r. w woj. warmińsko-mazurskim, ten przebywał w nadmorskiej Ustce.

Sprawa do ponownego rozpatrzenia?

Portal wyjaśnia, że z innych procesów zorganizowanych grup przestępczych wynika, że obu zabójstw mógł dokonać Adam Ch. "Pryszczaty". To były członek gangu wołomińskiego, który zginął w strzelaninie w 2004 r.

Marcin Wolny z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka powiedział reporterom Onetu, że po lekturze akt sprawy Adama Dudały, zabrakło mu palców u rąk, żeby policzyć pomyłki popełnione przez śledczych. Zdaniem Wolnego nie ma żadnych dowodów, które mogły wskazać winę Dudały. O tym, że prokuratura i sąd powinny jeszcze raz powinny zająć się tą sprawą, przekonana jest także była minister sprawiedliwości Barbara Piwnik.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl