PolskaTomasz Kamiński: ABW powinna sprawdzić działania Ewy Kopacz po katastrofie smoleńskiej

Tomasz Kamiński: ABW powinna sprawdzić działania Ewy Kopacz po katastrofie smoleńskiej

- Prokuratura i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego powinny sprawdzić, czy Ewa Kopacz dopełniła obowiązków po katastrofie smoleńskiej - powiedział w "Superstacji" poseł SLD Tomasz Kamiński.

Tomasz Kamiński: ABW powinna sprawdzić działania Ewy Kopacz po katastrofie smoleńskiej
Źródło zdjęć: © PAP | Bartłomiej Zborowski

26.09.2012 | aktual.: 26.09.2012 19:50

Kamiński stwierdził także, że Ewa Kopacz powinna przeprosić, bo to "uspokoiłoby napiętą atmosferę".

Według niego,"odpowiednie służby powinny także zbadać, czy Kopacz dopełniła obowiązków po katastrofie smoleńskiej". Dopytywany, jakie służby ma na myśli odpowiedział: Być może powinna się tym zająć prokuratura i ABW. Te służby mają instrumenty, by to zbadać - powiedział.

Marszałek sejmu Ewa Kopacz oświadczyła, że nie była przy identyfikacji ciała Anny Walentynowicz, która zginęła w katastrofie smoleńskiej. Dopytywana, czy była przy zamykaniu każdej trumny z ciałami ofiar katastrofy smoleńskiej, Kopacz powiedziała: "nie przy każdej trumnie. Byłam w tym dniu, kiedy były lakowane pierwszego dnia. To był poniedziałek, kiedy były lakowane trumny, ta część ciał, które jechały do Polski".

Pytana, czy przeprosi rodziny, które zostały wprowadzone w błąd, Kopacz powiedziała: "nie mam problemu ze słowem przepraszam, to państwo po moich słowach, które powiedziałam, że tam starałam się wszystko, tak jak potrafię najlepiej, z całym sercem i całym wysiłkiem fizycznym, jaki potrafiłam z siebie wykrzesać; jeśli to wymaga przeprosin, to pozostawiam to do państwa (oceny)".

Zamienione ciała ofiar katastrofy smoleńskiej

Naczelna Prokuratura Wojskowa poinformowała, że z przeprowadzonych badań genetycznych wynika jednoznacznie, iż ekshumowane w zeszłym tygodniu ciała dwóch ofiar katastrofy smoleńskiej "zostały ze sobą wzajemnie zamienione". Jedną z ofiar była Anna Walentynowicz; drugą - według informacji medialnych, gdyż bliscy i prokuratura nie ujawnili personaliów - Teresa Walewska-Przyjałkowska.

Powodem ekshumacji - jak informowała prokuratura - były wątpliwości, czy ciała te nie zostały ze sobą zamienione; wątpliwości powstały na podstawie m.in. dokumentów przekazanych z Rosji. Badania genetyczne ekshumowanych ciał były przeprowadzane w dwóch ośrodkach w Bydgoszczy i we Wrocławiu; niezależnie od siebie.

Pełnomocnik rodziny Anny Walentynowicz mec. Stefan Hambura zapowiedział, że złoży do prokuratury wnioski o przesłuchanie osób, które mogłyby wyjaśnić, jak doszło do zamiany ciał ofiar katastrofy smoleńskiej. Przesłuchania miałyby dotyczyć osób "z góry do dołu" - poczynając od premiera Donalda Tuska i byłej minister zdrowia Ewy Kopacz, na szeregowych urzędnikach kończąc.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (77)