Tomasz Grodzki o expose premiera: trochę jak z PRL-u

- Moja pierwsza impresja: to trochę jak z PRL-u - "jesteśmy 10. potęgą świata", a brakuje towarów na półkach. Martwi mnie, że było tak mało o ochronie zdrowia. (...) Nie chodzi o brak szacunku dla premiera. Pamiętam różne expose z tamtego okresu, też mówiło się co innego, niż robiło - powiedział na antenie Polsat News.

Zdaniem Grodzkiego, pozycja PiS w obozie rządzącym osłabła, gdyż Solidarna Polska i Porozumienie wprowadziły do Sejmu więcej posłów niż w poprzedniej kadencji, natomiast partia Jarosława Kaczyńskiego mniej. - Nic już nie będzie tak, jak było. Partie Ziobry i Gowina znacznie się wzmocniły, a osłabiło się PiS, które nie jest już hegemonem. Przy pierwszej kontrowersyjnej ustawie ta koalicja się rozpadła - ocenił, nawiązując do rozłamu ws. ustawy o 30-krotności składki ZUS. Ostatecznie projekt ustawy został wycofany.

Marszałek Senatu odniósł się także do rezygnacji Bartosza Arłukowicza i Radosława Sikorskiego z udziału w prawyborach, które miały wyłonić kandydata PO na prezydenta. Decyzja polityków nie niepokoi Grodzkiego. - Nie byłem szczególnym entuzjastą prawyborów. Kidawa Błońska to świetna kandydatka. Brak prawyborów w tej sytuacji mnie nie martwi - stwierdził.

Grodzki skomentował również wpadkę z wizytą dziennikarzy "Super Expressu". Przypomnijmy, marszałek Senatu twierdził, że "dopiero wrócił z Senatu i nie zdążył się przebrać", podczas gdy witał gości z przypiętym do koszuli mikrofonem. - Ja nie kłamię. Ten mikrofon założono na korytarzu, gdy wracałem z Senatu. Gwarantuję państwu, że ludzie byli niezwykle zainteresowani, jak mieszka marszałek Senatu - zapewniał.

Marszałek Senatu zapowiedział, że nie będzie zbyt często wygłaszał orędzi, jednak być może jeszcze w tym roku usłyszymy jego kolejne wystąpienie. - Będzie orędzie na Boże Narodzenie? - zapytał Bogdan Rymanowski. - Spodziewam się, że tak - odparł marszałek.

Źródło: Polsat News

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl