Tomahawki dla Ukrainy w ramach planu Trumpa? USA dopuszczają możliwość
Stany Zjednoczone rozważają przekazanie pocisków manewrujących Tomahawk Kijowowi w ramach planu pokojowego - podaje "Washington Post". Byłaby to alternatywa dla rozmieszczenia w Ukrainie europejskich "sił odstraszania".
Jak opisuje dziennikarz "Washington Post" David Ignatius, administracja USA przyznaje, że gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy zawarte w 28-punktowym planie pokojowe "nie są wystarczająco solidne". Donald Trump może więc rozważyć część zapisów, np. ten ograniczający liczebność Sił Zbrojnych Ukrainy do 600 tys. żołnierzy.
Amerykanie rozważają np. przekazanie Ukrainie rakiet Tomahawk jako alternatywę dla wysłania do tego kraju wojsk europejskich w charakterze "sił odstraszających" po zawieszeniu broni.
“Standardy dzikiego państwa”. Człowiek Nawrockiego uderza w Putina
USA gotowe pomagać Ukrainie
- Suwerenność Ukrainy nie może być zagrożona w żadnych okolicznościach. To otworzyłoby drogę do Europy. Nie chcemy, żeby Ukraina się rozpadła - mówi jeden z amerykańskich urzędników. Według niego administracja Trumpa jest "w 100 proc." zdecydowana na kontynuację wymiany informacji wywiadowczych z Ukrainą i otwarta na negocjacje w tej sprawie.
Jak zauważa "WP", amerykańscy urzędnicy starają się przekonać Amerykanów, Ukrainę i europejskich sojuszników, że plan pokojowy Trumpa "nie jest tak prorosyjski, jak mogłoby się wydawać". Sam republikanin jasno dał do zrozumienia dzień wcześniej, że ta propozycja nie jest ostateczna. Wskazał jednak 27 listopada, przypadający w Święto Dziękczynienia, jako "dobry moment" na przyjęcie go przez Kijów.
Według prezydenta Rosji Władimira Putina, plan USA nie został szczegółowo omówiony z Moskwą , ale może posłużyć jako podstawa do porozumienia. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski stwierdził , że inicjatywa wymaga dalszego rozwoju.
Źródło: "Washington Post"