PolskaToczy się postępowanie wobec b. wiceszefa ABW

Toczy się postępowanie wobec b. wiceszefa ABW


Prokuratorzy podczas niejawnego przesłuchania przed sejmową komisja śledczą ds. nielegalnych nacisków ujawnili, że toczy się postępowanie ws. ujawnienia tajemnicy państwowej wobec byłego wiceszefa ABW Grzegorza Ocieczka - podało Radio Zet.

Toczy się postępowanie wobec b. wiceszefa ABW
Źródło zdjęć: © PAP

06.06.2008 | aktual.: 06.06.2008 17:58

Rzeczniczka warszawskiej Prokuratury Okręgowej Katarzyna Szeska powiedziała jedynie, że ze śledztwa prowadzonego przeciwko Tomaszowi L. byłemu ministrowi sportu w lutym bieżącego roku wyłączono materiały w sprawie ujawnienia tajemnicy państwowej w okresie od maja do czerwca 2007 roku. Dodała, że śledztwo jest niejawne.

Według Radia Zet informację o śledztwie dotyczącym byłego wiceszefa ABW przekazali w środę sejmowej komisji śledczej podczas niejawnego przesłuchania prokuratorzy Damian Grzesiak i Michał Szulepa. Komisja miała też zdecydować o wezwaniu Ocieczka na świadka.

O sprawie media pisały już w listopadzie ubiegłego roku po dymisjach w stołecznej prokuraturze. "Rzeczpospolita" podała, że zdymisjonowani prokuratorzy chcieli zatrzymać Ocieczka, którego podejrzewali o ujawnienie tajemnicy państwowej Tomaszowi L. - gdy był jeszcze ministrem. Miała się temu sprzeciwić ówczesna szefowa warszawskiej prokuratury Elżbieta Janicka. Według mediów, miała się też sprzeciwić zatrzymaniu przed wyborami samego L. - bo "mogłoby to zaszkodzić PiS".

L. miał, według gazety, ujawnić śledczym, że był w stałym kontakcie z ABW w sprawie korupcji w ośrodkach sportu, a Ocieczek, wraz z Tomaszem Malarzem, funkcjonariuszem ABW oddelegowanym do Ministerstwa Sportu, pokazywali mu stenogramy podsłuchów, które miały dowodzić, że dyrektorzy Centralnego Ośrodka Sportowego w Warszawie Tadeusz M. i Krzysztof S. są skorumpowani. L. twierdził, że zastosował się do sugestii ABW i podjął decyzję o zwolnieniu obu dyrektorów, których wkrótce potem CBA zatrzymało na dziedzińcu Ministerstwa Sportu, tuż po wręczeniu im kontrolowanej łapówki. Utrzymywał ponadto, jak podała "Rz", że obaj obciążyli go właśnie w zemście za zwolnienie, a on sam miał być ofiarą konkurencji między specłużbami.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)