Tober: za 2 tygodnie pierwsze czytanie projektu "małej" nowelizacji rtv
Jest wola, by na posiedzeniu Sejmu za dwa tygodnie przejść do pierwszego czytania rządowego projektu tzw. małej nowelizacji ustawy o rtv dostosowującej polskie prawo medialne go norm unijnych - powiedział posłom z sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu wiceminister kultury Michał Tober.
14.11.2003 | aktual.: 14.11.2003 13:20
Przedstawiając prace nad drugą częścią noweli, tzw. dużą nowelizacją dotyczącą rynku wewnętrznego mediów w Polsce, Tober przypomniał, że jej podstawą jest raport z konferencji medialnej, która odbyła się pod koniec października w Warszawie. Obecnie trwają prace nad jego opracowaniem.
Tober podkreślił, że Ministerstwu Kultury zależy na tym, by procedowanie nad tzw. małą i dużą nowelizacją ustawy o rtv odbywało się w sposób jawny i przejrzysty. Resort rozważa powołanie specjalnego zespołu redakcyjnego, który opracowałby założenia do nowelizacji dotyczącej spraw krajowych.
Wiceminister zaproponował również, by do rozpatrywania poselskich projektów nowelizacji ustawy o rtv przejść wtedy, gdy do Sejmu trafi projekt tzw. dużej nowelizacji. Jego zdaniem, stanie się to w styczniu lub lutym 2004 r.
Rząd przyjął projekt tzw. małej nowelizacji dostosowujący polskie prawo medialne do unormowań Unii Europejskiej 21 października. Projekt obejmuje m.in. takie kwestie jak: kwoty ekranowe (czyli to, ile czasu nadawcy mają przeznaczać na audycje europejskie, tj. pochodzące z państw europejskich), ochrona dzieci, reklama i sponsoring, pomoc publiczna (czyli abonament lub dotacja).
Poprzedni projekt nowelizacji, odrzucony przez Sejm w trzecim czytaniu 30 lipca, był ostro krytykowany przez nadawców komercyjnych i sejmową opozycję. Formalnie przed trzecim czytaniem nie było już innej możliwości wycofania projektu z Sejmu niż poprzez odrzucenie go w wyniku głosowania.
Rząd zapowiedział wstrzymanie prac nad projektem 22 lipca tego roku, po zawiadomieniu prokuratury przez przewodniczącego komisji badającej sprawę Rywina Tomasza Nałęcza o popełnieniu przestępstwa. Z tekstu poprzedniej ustawy bezprawnie zniknęły słowa "lub czasopisma". Brak tych słów oznaczał, że wydawcy czasopism mieli możliwość zakupu ogólnopolskiej telewizji, a wydawcy dzienników - nie.