To zdjęcie pokazuje, co z dzieckiem robi rak. "Nie chcę się już więcej leczyć"
Michał ma tylko 18 lat, walczy z ostrą białaczkę limfoblastyczną i zostały mu trzy tygodnie życia. Jedynym ratunkiem jest eksperymentalna forma leczenia. Szkopuł w tym, że niezwykle droga. Ruszyła zbiórka pieniędzy, a zegar tyka.
Ponad 500 tys. złotych - to kwota, która dla 18-letniego Michała oznacza być albo nie być. Jeśli internautom uda się ją zebrać, dostanie szansę na nowe życie. "8 stycznia Michał miał iść do szkoły. 5 stycznia dowiedział się że umiera, a bez leczenie przeżyje najwyżej 3 tygodnie" – czytamy na stronie SiePomaga.pl. Za jej pośrednictwem można wpłacać pieniądze, które trafią na konto kliniki we Frankfurcie. Już tylko tamtejsi lekarze są w stanie pomóc chłopcu.
Po poznaniu diagnozy 18-latek kompletnie się załamał. – Mówił straszne słowa: "Nie chcę już się już więcej leczyć" – opowiada jego tata. Niemieccy specjaliści przekonali go, że warto jeszcze o siebie zawalczyć. Jedyną przeszkodą są pieniądze. "Bez tego, jego życie skończy się w chwili, kiedy powinno się dopiero rozkręcać. Nie pozwólmy śmierci pokrzyżować planów tego wspaniałego chłopaka" – brzmi apel na SiePomaga.pl. W tej chwili (26 stycznia) na koncie jest ok. 327 tys. zł. Brakuje niewiele ponad 200.