PolskaTo zdarza się rzadko - partie zgodnie go popierają

To zdarza się rzadko - partie zgodnie go popierają

Przedstawiciele klubów PO, PiS, PSL i PJN pozytywnie wypowiadają się o kandydaturze Łukasza Kamińskiego na szefa IPN. To interesująca, dobrze rokująca kandydatura - mówi Sławomir Rybicki (PO). Uczciwy, rzetelny, pracowity historyk - ocenia Adam Hofman (PiS).

01.06.2011 | aktual.: 01.06.2011 13:44

Według wicemarszałka Sejmu Stefana Niesiołowskiego (PO) jest prawdopodobne, że na najbliższym posiedzeniu (7-10 czerwca) będzie głosowana kandydatura Kamińskiego na szefa IPN. - Wiele na to wskazuje, ale pewności nie mam - powiedział Niesiołowski.

Pozytywnie o Kamińskim wypowiada się wiceszef klubu PO Sławomir Rybicki, ale zastrzega, że decyzję ws. ewentualnego poparcia władze klubu podejmą w przyszłym tygodniu. - We wtorek stanowisko w tej sprawie powinno zająć prezydium klubu. Ja uważam, że należy uszanować wybór Rady IPN, taką decyzję będę rekomendować prezydium. To bardzo interesująca, dobrze rokująca kandydatura. Pan Kamiński jest świetnym historykiem, a co najważniejsze uzyskał akceptacje większości Rady IPN. Po to nowelizowaliśmy ustawę o IPN, aby to nie politycy a naukowcy decydowali o działalności Instytutu - ocenił Rybicki.

PiS skłania się do poparcia Kamińskiego. - To bardzo dobry kandydat. To uczciwy, rzetelny historyk, bardzo pracowity, jeden z lepszych historyków młodego pokolenia. To daje nadzieję - powiedział rzecznik PiS Adam Hofman.

Dodał, że decyzja o poparciu Kamińskiego przez PiS zależy od tego, jaki program działania Instytutu przedstawi kandydat. - IPN to coś więcej niż jednostka badawcza. Istotne jest także, żeby prowadziła odpowiednią politykę historyczną - podkreślił rzecznik PiS.

Decyzji ws. poparcia kandydatury Kamińskiego nie podjął jeszcze SLD. - Przyjrzymy się tej kandydaturze, kto to jest, jaki ma dorobek, co reprezentuje, jak patrzy w przyszłość - powiedział szef SLD Grzegorz Napieralski. Przypomniał, że SLD opowiada się za likwidacją IPN.

Poseł PSL Janusz Piechociński podkreśla, że Sejm przed podjęciem decyzji ws. Kamińskiego powinien zapoznać się z jego wizją prowadzenia IPN. - Sejm może powiedzieć albo +tak+, albo "nie" tej kandydaturze więc - tak jak Rada Kolegium - powinniśmy zapoznać się z tym co pan Kamiński prezentuje - powiedział polityk PSL. On sam nie widzi zagrożenia, że Kamiński nie zostanie zaakceptowany, bo jego praca w IPN była dobrze oceniana.

PJN chce poprzeć Kamińskiego. - Ten kandydat przeszedł weryfikację dosyć szerokiego grona autorytetów, historyków. My się mu przyjrzymy. Jeśli nie pojawi się nic zasadniczego, myślę, że go poprzemy - zadeklarował rzecznik PJN Lucjan Karasiewicz.

38-letni dr historii Łukasz Kamiński, szef Biura Edukacji Publicznej IPN, jest kandydatem Rady IPN na prezesa Instytutu. Dostał pięć głosów dziewięcioosobowej Rady. Ostateczną decyzje ws. Kamińskiego podejmie parlament: prezesa IPN na pięcioletnią kadencję powołuje Sejm, za zgodą Senatu, zwykłą większością głosów.

Wakat na tym stanowisku trwa od śmierci Janusza Kurtyki w katastrofie smoleńskiej w kwietniu 2010 r.

Kamiński to absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego. Jest szefem Biura Edukacji Publicznej IPN, powołanym przez Kurtykę w kwietniu 2009 r., w miejsce odwołanego wtedy Jana Żaryna. Kamiński zajmuje się dziejami społecznymi Polski Ludowej. Stopień doktora zdobył w 1999 r. na podstawie pracy pt. "Formy pozainstytucjonalnego żywiołowego oporu społecznego w Polsce 1944-1948".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)