"To wydarzenie pokazało bezradność PO i Donalda Tuska"
- PO pokazuje swoją bezradność wobec najważniejszych spraw, które są przed Polską - tak do konwencji PO w Gdańsku odniósł się wiceprezes PiS Zbigniew Ziobro.
12.06.2011 | aktual.: 12.06.2011 15:47
- PO pokazuje, że nie potrafi sobie radzić z najważniejszymi inwestycjami w sprawie Euro 2012, nie potrafi budować dróg i autostrad, nie potrafi zapanować z sytuacją na kolei. PO nie radzi sobie w każdej dziedzinie ważnej dla Polaków i to jest tak naprawdę główne przesłanie tego kongresu - mówił dziennikarzom Ziobro.
Według wiceprezesa PiS, gdyby spotkanie PO było kongresem sukcesu, Donald Tusk pokazałby wybudowane drogi, autostrady, sukcesy w służbie zdrowia i polityce zagranicznej. - Ale on wie, że tych sukcesów brak, w związku z tym pokazuje Joannę Kluzik-Rostkowską. Myślę, że Polacy się na to nie nabiorą - ocenił Ziobro.
Dodał, że trudno mu nie zgodzić się z publicystami, którzy, komentując kongres PO, zwracają uwagę na brak przesłania i programu, na "płytkość tego spotkania, które sprowadza się wyłącznie do celebry i do pokazywania transferów".
- Joanna Kluzik-Rostkowska jest dziś twarzą PO. Jeśli to jest najważniejsze wydarzenie, na którym warto było koncentrować uwagę Polaków i dla którego warto było sprowadzić na Wybrzeże kilkanaście tysięcy osób, to jest to pewna bezradność Donalda Tuska - ocenił Ziobro. - Jeśli w ten sposób, poprzez Joannę, chce wygrać wybory parlamentarne w Polsce, to należy się zastanowić, czy rzeczywiście jest to pomysł, który przyniesie mu sukces - dodał.
Wiceprezes PiS pytany z kim jego partia mogłoby zawrzeć koalicję powiedział, że PiS będzie bardzo ważnym partnerem rozmów o koalicji już po wyborach. - Jedynym sensownym i racjonalnym wyborem jest wybór PiS, które może np. porozumieć się z PSL, czy z częścią PO - mówił Ziobro i zauważył, że w PO "coraz bardziej trzeszczy" i "coraz bardziej wyraźne są napięcia, mimo uśmiechów na pokaz".
- Wszyscy wiemy, że coraz bardziej widać podziały między środowiskiem Grzegorza Schetyny, środowiskiem Donalda Tuska i pana Grabarczyka, między środowiskiem prezydenta Komorowskiego. Kto wie, może się okazać, że po przegranych wyborach PO nie będzie już tą PO, która swoją atrakcyjnością przyciąga takich ludzi jak Joanna Kluzik-Rostkowska, ale będzie PO, która będzie się dzielić i szukać poważnych partnerów do rządzenia Polską, a takim poważnym partnerem będzie tylko i wyłącznie PiS - uważa Ziobro.
Według wiceprezesa PiS, "Polacy nie będą się kierować blichtrem i błyskotkami", a zdrowy rozsądek zwycięży "nad celebrą i celebrytami, którymi chce kupić Polaków Donald Tusk".