To tam ukrywa się żona i dzieci Kadafiego
Żona obalonego dyktatora Libii Muammara Kadafiego, Safia, troje dzieci oraz wnuki pułkownika przybyli rano do Algierii - podało algierskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Według włoskiej agencji Ansa, Kadafi jest nadal w Libii.
29.08.2011 | aktual.: 29.08.2011 22:38
"Małżonka Muammara Kadafiego - Safia, jego córka - Aisza, synowie Hannibal i Mohamed, wraz ze swoimi dziećmi, przybyli do Algierii o godzinie 8.45 (godzina 9.45 czasu polskiego) po przekroczeniu libijsko-algierskiej granicy" - podaje ministerialny komunikat, rozpowszechniony przez agencję APS. Komunikat nie wspomina o losie pułkownika Kadafiego
Libijscy powstańcy uznali za akt agresji udzielenie przez Algierię schronienia żonie, dzieciom oraz wnukom obalonego dyktatora. Według włoskiej agencji Ansa, sam Kadafi przebywa nadal w Libii.
MSZ dodało, że informacja ta została przekazana "sekretarzowi generalnemu ONZ, szefowi Rady Bezpieczeństwa ONZ oraz Mahmudowi Dżebrilowi", który pełni obecnie funkcję premiera powstańczego rządu Libii.
Kadafi dalej w Libii?
Tymczasem agencja Ansa, cytując libijskie źródła dyplomatyczne, podała, że obalony dyktator znajduje się 100 km na południowy wschód od Trypolisu, w mieście Bani Walid, razem ze swoimi synami: Saadim i Saifem al-Islamem.
Bani Walid uważane jest za miasto zwolenników libijskiego pułkownika. Agencja AFP pisze, że w sobotę w okolicach miasta widziana była kolumna składająca się z ok. 80 pojazdów.
Ucieczka pułkownika
Przed tygodniem libijscy powstańcy dotarli do stolicy kraju. Rebelianci wtargnęli do kompleksu koszarowego Bab al-Azizija, gdzie sądzili, że może ukrywać się Muammar Kadafi. Pułkownika tam jednak nie było, a miejsce jego pobytu pozostaje od tego czasu nieznane.
Czytaj również:To powaliło Kadafiego - nie czołgi czy rakiety, ale...
Poprzez swojego rzecznika Kadafi zaproponował niedawno negocjacje z powstańcami, ale ci odrzucili tę propozycję. Za głowę dyktatora libijscy biznesmeni oferują ponad półtora miliona dolarów.
"Ścisła neutralność"
Algieria, która przestrzega "ścisłej neutralności" w konflikcie toczącym się w sąsiedniej Libii, nie uznała dotychczas Narodowej Rady Libijskiej, czyli władz powstańczych. Niektórzy rebelianci oskarżali wcześniej Algier o wspieranie libijskiego dyktatora.
Jednak algierskie MSZ poinformowało, że istnieją już kanały komunikacyjne między powstańcami a władzami algierskimi.
Rzecznik powstańców Mahmud Szammam nazwał udzielenie przez Algierię schronienia rodzinie Kadafiego "aktem agresji". - Obiecaliśmy sprawiedliwy proces tym wszystkim przestępcom i w związku z tym uważamy to za akt agresji - powiedział. Dodał, że powstańcy będą domagali się ekstradycji członków rodziny Kadafiego. - Ostrzegamy każdego przed chronieniem Kadafiego i jego synów. Szukamy ich wszędzie i chcemy ich aresztować - oświadczył Szammam.
Algieria została oskarżona o wspieranie libijskiego dyktatora także przez Al-Kaidę Islamskiego Maghrebu. W piątek terroryści przeprowadzili podwójny zamach na akademię wojskową (czytaj więcej)
.