"To prowadzi Polskę ku kompromitacji na globalną skalę"
Kilkanaście osób przeszło tyłem przez Rynek Główny w Krakowie w proteście przeciwko braku działań rządu w sprawie wycofania się z ACTA. Flash-mob "ACTA wstecz" zorganizował Ruch Obywatelski Nie dla ACTA Kraków.
07.03.2012 | aktual.: 07.03.2012 20:26
Pod Wieżą Ratuszową protestujący zainicjowali akcję mailingową - polegającą na pisaniu listów do premiera w sprawie wycofania podpisu Polski pod ACTA. Uruchomili też zegar na swojej stronie internetowej, dający czas premierowi do 25 kwietnia - minie wtedy równe trzy miesiące od pierwszego wielkiego protestu przeciwko ACTA w Polsce - na podjęcie działań w tej sprawie.
"Przypominamy, że zgodnie z konwencją wiedeńską o prawie traktatów z 1969 roku, a zwłaszcza z jej artykułem 18., sygnatariusz umowy międzynarodowej nie ma prawa działać na rzecz jej udaremnienia, dopóki nie ujawni, że nie zamierza stać się stroną traktatu. Odwlekając ratyfikowanie ACTA oraz apelując do eurodeputowanych o odrzucenie ACTA - a przez to działając na rzecz udaremnienia przyjęcia tej umowy - łamie Pan prawo międzynarodowe i prowadzi Polskę w stronę kompromitacji na skalę globalną" - napisali organizatorzy protestu w liście do premiera.
Zapowiedzieli, że w przypadku braku dalszych działań rządu na rzecz wycofania się z ACTA, dojdzie do kolejnych masowych akcji protestacyjnych.
ACTA (Anti-counterfeiting trade agreement) to układ między Australią, Kanadą, Japonią, Koreą Południową, Meksykiem, Maroko, Nową Zelandią, Singapurem, Szwajcarią i USA, do którego ma dołączyć UE. Jego nazwę można przetłumaczyć jako "porozumienie przeciw obrotowi podróbkami", dotyczy jednak również ochrony własności intelektualnej, również w internecie. Zdaniem obrońców swobód w internecie może prowadzić to do blokowania różnych treści i cenzury w imię walki z piractwem.
22 kraje unijne, w tym Polska, podpisały ACTA 26 stycznia w Tokio. O wstrzymaniu ratyfikacji ACTA zdecydowały rządy Polski, Czech, Łotwy i Słowenii; nie podpisały jej Cypr, Estonia, Niemcy, Holandia i Słowacja. By umowa weszła w życie w Unii, musi zostać ratyfikowana przez PE oraz wszystkie kraje członkowskie. Dopiero wtedy ostateczną zgodę wydaje Rada UE (wstępną zgodę wydała jesienią ub.r.).
Już przed podpisaniem umowy w Polsce rozpoczęły się protesty internautów przeciwko niej. W połowie lutego premier Tusk zapowiedział, że Polska nie ratyfikuje tej umowy w jej obecnym kształcie. Przyznał też, że w sprawie ACTA nie miał racji. Niedawno Tusk stwierdził, że jeśli chodzi o ACTA - rządowi zabrakło refleksu, a akceptację porozumienia ocenił jako "wpadkę".
22 lutego Komisja Europejska postanowiła o skierowaniu ACTA - międzynarodowej umowy dotyczącej zwalczania podróbek oraz piractwa w internecie - do Trybunału Sprawiedliwości UE. Trybunał oceni zgodność dokumentu z prawem UE, rozpatrzenie zapytania może zająć od 18 do 24 miesięcy. Do tego czasu zostanie wstrzymane głosowanie nad ACTA w Parlamencie Europejskim.