"To nieprawda!" - premier nic więcej nie chce mówić
Premier Donald Tusk zaprzeczył, by interesował się śledztwami dotyczącymi Aleksandra Kwaśniewskiego. Zarzucił to Tuskowi w czwartek b. szef CBA Mariusz Kamiński (PiS), zeznając przed sejmową komisją śledczą badającą okoliczności śmierci Barbary Blidy.
10.03.2011 | aktual.: 10.03.2011 14:09
- To nieprawda - tak szef rządu odpowiedział dziennikarzom przed wylotem do Hiszpanii, na pytanie o zeznania Kamińskiego. Nic więcej nie dodał, odwrócił się i poszedł do samolotu.
B. szef CBA zeznał, że informowanie w 2007 r. ówczesnego premiera Jarosława Kaczyńskiego o poszczególnych najważniejszych sprawach prowadzonych przez służby nie było sytuacją nadzwyczajną i wyjątkową, tylko standardowym działaniem. - Wydaje mi się, że nawet zainteresowanie Donalda Tuska konkretnymi sprawami było bardziej szczegółowe niż Jarosława Kaczyńskiego - oznajmił.
- Jeśli chodzi o zainteresowania Tuska, to dotyczyły one bardzo konkretnych śledztw, dotyczących również osób publicznych. Tusk interesował się sprawą śledztwa w sprawie prania pieniędzy przez Aleksandra Kwaśniewskiego i Jolantę Kwaśniewską, sprawą Pawła Piskorskiego bardzo się interesował - mówił Kamiński.
Przewodniczący komisji Ryszard Kalisz (SLD) zapytał, jaka była ostateczna decyzja prokuratury w sprawie, gdzie występowało nazwisko Kwaśniewskich. - Mam nadzieję, że nie jest to decyzja ostateczna - odpowiedział Kamiński.
Kamiński został wezwany przed komisję na wniosek Anny Zalewskiej (PiS) z powodu udziału w naradzie w 2007 r. u ówczesnego premiera Jarosława Kaczyńskiego, podczas której omawiano m.in. sprawę węglową.