"To najlepszy moment na rozpoczęcie walki z Kościołem"
Grzegorz Napieralski przygotowuje się do radykalizacji partii, która wywoła wojnę z Kościołem i całym elektoratem prawicowym. Co szykuje lider SLD? We wrześniu oprócz projektu świeckiego państwa Napieralski zamierza także zalewać sejm projektami ustaw dotyczących związków partnerskich, aborcji czy parytetów dla kobiet. - Powstał w końcu klimat na to, by zmarginalizować rolę Kościoła w państwie - ocenia w "Polsce The Times" jeden z polityków lewicy.
30.08.2010 | aktual.: 30.08.2010 12:39
- Napieralski zdecydował się na ostry zwrot z powodu sporu, jaki powstał w związku z krzyżem przed Pałacem Prezydenckim - zdradza gazecie jeden z bliskich współpracowników lidera SLD. - Nigdy nie było tak sprzyjających warunków na ostateczne rozwiązanie sprawy rozdziału Kościoła od państwa. To jest chyba jedyny plus postawienia tego krzyża - dodaje.
Jednak zapowiadana przez Grzegorza Napieralskiego ofensywa nie wszystkim w SLD się podoba. Osób, które sprzeciwiają się nowej strategii przewodniczącego, ma być kilka, a wśród nich m.in Bartosz Arłukowicz (formalnie nie należy jeszcze do SLD), Marek Wikiński i Wojciech Olejniczak. Ich zdaniem zaostrzanie kursu partii w sferze światopoglądowej nie pomoże przyciągnąć wielu wyborców w państwie, gdzie 90% obywateli deklaruje, że są katolikami.
Jak przekonują politycy Sojuszu, Grzegorz Napieralski po udanej kampanii prezydenckiej przestał oglądać się na polityków, którzy w partii odradzali mu radykalizowanie lewicy. Polityczny ekstremizm w SLD reprezentuje głównie Joanna Senyszyn, ta jednak uważana jest przez otoczenie partyjne za problem.
Współpracownicy żalą się, że wypowiedzi głównej antyklerykałki SLD szkodzą lewicy na tyle, że to właśnie z powodu Senyszyn Sojuszowi nie wzrasta poparcie. Z tego powodu biuro prasowe SLD dba, by posłanka teraz nie wypowiadała się w mediach w sprawie rozdziału państwa od Kościoła. I między innymi dlatego główną twarzą w tej kwestii jest Katarzyna Piekarska.