"To najbrudniejsze wybory w poradzieckiej historii Rosji"
Jako "najbardziej sfałszowane i najbrudniejsze w poradzieckiej historii Rosji" określiła demokratyczna Partia Wolności Narodowej (Parnas) niedzielne wybory do Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu.
05.12.2011 | aktual.: 05.12.2011 16:16
Partia Wolności Narodowej, której władze Federacji Rosyjskiej nie dopuściły do udziału w tych wyborach, zaapelowała do Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE), aby ta na rozpoczynającym się we wtorek w Wilnie posiedzeniu swojej Rady Ministrów Spraw Zagranicznych omówiła i oceniła głosowanie w Rosji.
"Kampanii wyborczej i samemu głosowaniu towarzyszyły bezprecedensowe naruszenia i nadużycia ze strony władz. Manipulowanie opinią publiczną, naciski na obywateli, niezależnych obserwatorów i członków komisji wyborczych, przekupywanie wyborców oraz bezpośrednie fałszerstwa osiągnęły niespotykaną dotąd skalę" - podkreśliła ta opozycyjna partia w oświadczeniu podpisanym przez jej trzech liderów: Michaiła Kasjanowa, Borysa Niemcowa i Władimira Ryżkowa.
Kasjanow to były premier, stojący obecnie na czele partii Rosyjski Sojusz Ludowo-Demokratyczny (RNDS). Niemcow, były wicepremier, jest liderem ruchu Solidarność. Natomiast Ryżkow, były wiceprzewodniczący Dumy Państwowej, przewodzi zdelegalizowanej w 2007 roku Republikańskiej Partii Rosji (RPR).
Partia Parnas oznajmiła, że niedzielne wybory nie były wolne i sprawiedliwe, a ich rezultaty - wiarygodne. "Nie uznajemy wyników wyborów i legitymacji sformowanej na ich podstawie Dumy Państwowej. Nie reprezentuje ona narodu rosyjskiego, a także nie wyraża jego woli i interesów" - oświadczyła.
Uzasadniając swój apel do OBWE, Partia Wolności Narodowej wskazała, że dzięki takiej publicznej dyskusji "miliony Rosjan, które nie zgadzają się z antydemokratycznymi tendencjami w kraju, ale które nie mają żadnej możliwości zmiany sytuacji za pomocą procedur wyborczych, będą wiedziały, iż międzynarodowa społeczność demokratyczna jest po ich stronie".
W czerwcu Ministerstwo Sprawiedliwości Rosji pod formalnym pretekstem odmówiło zarejestrowania partii Kasjanowa, Niemcowa i Ryżkowa, co uniemożliwiło jej start w wyborach do Dumy. Wcześniej podobny los spotkał radykalną Inną Rosję, na której czele stoi były dysydent i pisarz Eduard Limonow.
Zachodni obserwatorzy, w tym z OBWE, ocenili w poniedziałek, że wybory parlamentarne w Rosji, wygrane przez rządzącą Jedną Rosję, charakteryzowały się licznymi nieprawidłowościami, a zwycięska partia była faworyzowana.
Według obserwatorów OBWE, głosowanie zostało dobrze zorganizowane, lecz jego jakość zdecydowanie się obniżyła w trakcie liczenia głosów, podczas którego doszło do wielu nieprawidłowości i przypadków widocznych manipulacji, w tym do podrzucania głosów do urn.
Po podliczeniu protokołów z około 96% komisji wyborczych w wyborach wyraźnie prowadzi Jedna Rosja, uzyskując 49,54% głosów, co przekłada się na 238 mandatów w 450-miejscowej Dumie. W poprzedniej Dumie partia ta miała większość konstytucyjną, kontrolując 315 mandatów.