"To najbardziej udany związek w trójkącie w historii"
Polska, Niemcy i Francja, współpracujące w ramach Trójkąta Weimarskiego, mogą stanowić oś w Europie - ocenił w Berlinie marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna. Przewodniczący niemieckiego Bundestagu Norbert Lammert podkreślił zaś, że Trójkąt Weimarski ma "nie tylko dobre perspektywy, ale wręcz obowiązek, by udowodnić, że jest to najbardziej udany związek w trójkącie w historii europejskiej dyplomacji".
15.09.2010 | aktual.: 16.09.2010 03:58
- Mamy szansę na rozpoczęcie nowego etapu we współpracy (Trójkąta Weimarskiego). Chcemy podnieść współpracę francusko-niemiecko-polską do rangi pełnej współpracy parlamentarnej, rządowej i prezydenckiej - powiedział Schetyna podczas debaty w niemieckiej Fundacji im. Konrada Adenauera.
W dyskusji, poświęconej przyszłości Europy 20 lat po zjednoczeniu Niemiec, wzięli też udział przewodniczący Bundestagu Norbert Lammert oraz przewodniczący niemiecko-francuskiej grupy parlamentarnej w Zgromadzeniu Narodowym Francji Yves Bur. Przewodniczący Zgromadzenia Narodowego Bernard Accoyer odwołał swój przyjazd do Berlina w związku z gorącą debatą parlamentarną na temat francuskiej ustawy emerytalnej.
Zdaniem Schetyny, intensywna kooperacja trzech krajów w ramach Trójkąta Weimarskiego umożliwi im wpływ na najważniejsze decyzje i przemawianie w Europie donośnym głosem.
- Głęboko wierzę, że jest szansa na to, iż może to być oś - geograficznie i politycznie - europejskiej przyszłości. Ludzie, którzy mają wpływ na sprawy publiczne w tych trzech krajach, chcą i oczekują tego - dodał marszałek Sejmu.
Jak ocenił, obecność Polski w tej współpracy daje "ogromną szansę na otwarcie idei europejskiej na wschód" kontynentu.
Przewodniczący niemieckiego Bundestagu Norbert Lammert podkreślił zaś, że Trójkąt Weimarski ma "nie tylko dobre perspektywy, ale wręcz obowiązek, by udowodnić, że jest to najbardziej udany związek w trójkącie w historii europejskiej dyplomacji".
Jak przekonywał, jeśli trzem państwom, które mają różne doświadczenia i interesy uda się porozumieć, będzie to przesłanką zdolności UE do działania. Zdaniem Lammerta, stosunki Francji, Niemiec i Polski mają centralną rolę dla rozwoju Unii Europejskiej.
Wspominając wydarzenia, które doprowadziły do zjednoczenia Niemiec 3 października 1990 r., Lammert podkreślił rolę polskiej Solidarności oraz zrywów wolnościowych w innych krajach dawnego bloku wschodniego. - Wydarzenia, które doprowadziły nas do dzisiejszej Europy, nie były oczywiste i nie wynikały z realizacji jakiegoś planu - dodał.
Także gospodarz spotkania, prezes Fundacji im. Konrada Adenauera Hans-Gert Poettering zapewnił, że Niemcy nie zapomną, iż nie osiągnęłyby jedności "bez polskiej Solidarności, a także moralnego wsparcia papieża Jana Pawła II" dla demokratycznych zrywów.
Z kolei Schetyna ocenił, że proces wyzwalania się Europy Środkowej i Wschodniej spod sowieckiej dominacji oraz jednoczenia Niemiec i Europy rozpoczął się już w 1980 r. strajkiem w Stoczni Gdańskiej. Jego zdaniem, symbolicznym obrazem kończącym ten proces może być wejście Polski do strefy Schengen w grudniu 2007 r. i zniesienie kontroli na granicach z krajami UE.
Przed debatą Schetyna rozmawiał z Lammertem. Jak powiedział dziennikarzom, cieszy się na współpracę z szefem niemieckiego Bundestagu. Jeszcze w tym roku mają się oni spotkać na Dolnym Śląsku.