To koniec KRRiT? Sejm odrzucił sprawozdanie
Sejm odrzucił sprawozdanie z działalności Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w 2010 r. Wcześniej zrobił to senat. Jeśli decyzję parlamentu potwierdzi prezydent, kadencja wszystkich członków KRRiT wygaśnie w ciągu 14 dni od głosowania w sejmie.
30.06.2011 | aktual.: 30.06.2011 12:24
- Prezydent nie podjął jeszcze decyzji, ma na to 14 dni - powiedział po głosowaniu doradca Bronisława Komorowskiego ds. mediów Jerzy Smoliński. Zapowiedział, że na początku przyszłego tygodnia prezydent będzie w tej sprawie spotykał się z szefami klubów parlamentarnych.
Za odrzuceniem sprawozdania KRRiT głosowało 355 posłów, w tym 187 z PO (wszyscy obecni na sali), 134 z PiS (wszyscy obecni) i 23 z PSL (wszyscy, poza Januszem Piechocińskim, który wstrzymał się od głosu).
Za jego przyjęciem było 49 posłów, w tym 41 z SLD i siedmioro z PJN, w tym Elżbieta Jakubiak. Dwoje posłów PJN - Lena Dąbkowska-Cichocka i Jan Ołdakowski - poparło odrzucenie sprawozdania; dwóch innych wstrzymało się od głosu. Od głosu wstrzymało się w sumie sześcioro parlamentarzystów.
Wniosek o odrzucenie dokumentu na początku czerwca rekomendowali sejmowi posłowie z Komisji Kultury i Środków Przekazu.
We wtorek decyzję o głosowaniu za odrzuceniem sprawozdania KRRiT podjęły władze klubu PO. Jak mówił wówczas rzecznik klubu PO Krzysztof Tyszkiewicz, "przede wszystkim ze względu na to, jak zachowywali się tam przedstawiciele SLD".
- Platforma chce, żeby KRRiT była ciałem eksperckim, a nie politycznym. W Radzie powinni zasiadać eksperci, a nie - tak jak w przypadku SLD - funkcjonariusze polityczni. Rada w 2010 roku pracowała źle - dodał.
Głosowanie za odrzuceniem sprawozdania zapowiadali też przedstawiciele klubów PiS i PSL. Przyjęcia dokumentu chciał natomiast SLD.
W połowie czerwca zgodnie z rekomendacją senackiej Komisji Kultury i Środków Przekazu sprawozdanie KRRiT odrzucił senat. Za takim rozwiązaniem opowiedzieli się wówczas parlamentarzyści PO oraz PiS, choć gdy nad sprawozdaniem KRRiT debatowano w komisji, wnioski o jego odrzucenie składali senatorowie PO, a przedstawiciele PiS głosowali przeciw. Podobna sytuacja miała miejsce podczas posiedzenia komisji sejmowej.
W toku rozpatrywania sprawozdania Krajowej Rady przez parlament, PO zarzucała KRRiT m.in. opieszałość przy wyborze rad nadzorczych i powoływaniu zarządów mediów publicznych, a także nieodpowiednią reakcję na stronnicze - według tej partii - relacjonowanie przez TVP ubiegłorocznej kampanii prezydenckiej oraz sprawy przeniesienia krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego. Z kolei zdaniem PiS, powołane przez KRRiT nowe władze mediów publicznych są zbyt lewicowe.
SLD argumentował z kolei, że sprawozdanie powinno zostać przyjęte. - Uważamy, że wybrana w połowie ubiegłego roku nowa KRRiT wywiązuje się dobrze z ustawowych obowiązków, uspokoiła sytuację w mediach, bo wcześniej mieliśmy do czynienia z ogromnym zamieszaniem w organach publicznej telewizji i radia. Teraz jest tam spokój, poprawiła się też sytuacja ekonomiczna - mówił we wtorek wiceszef klubu Sojuszu Tomasz Kamiński.
Zgodnie z ustawą o rtv, w wypadku odrzucenia sprawozdania przez sejm i senat kadencja wszystkich członków KRRiT wygasa w ciągu 14 dni od tego z głosowań w parlamencie, które odbyło się później. Wygaśnięcie nie następuje, jeżeli nie zostanie potwierdzone przez prezydenta. Do tej pory tylko raz - w 2010 r. - zdarzyło się, że KRRiT została rozwiązana w ten sposób.
KRRiT w obecnym składzie - powołanym przez prezydenta Bronisława Komorowskiego oraz sejm i senat głosami PO, SLD i PSL - działa od sierpnia 2010 r. Na jej czele stoi Jan Dworak, pozostali członkowie to: Krzysztof Luft (tak jak Dworak mianowany przez prezydenta), Sławomir Rogowski, Witold Graboś (obaj wybrani przez sejm; zgłoszeni przez lewicę) i Stefan Pastuszka (wybrany przez senat; zgłoszony przez PO członek PSL). KRRiT podejmuje uchwały większością 4/5 głosów.
Podczas rozpatrywania przez sejm sprawozdania KRRiT, jej przewodniczący podkreślał, że działająca w obecnym składzie od 10 miesięcy Krajowa Rada wybrała w tym czasie rady nadzorcze i zarządy mediów publicznych i rozpoczęła proces cyfryzacji telewizji w Polsce. Opracowała ponadto strategię regulacyjną na najbliższe lata oraz wzięła czynny udział w pracach nad ostatnią nowelizacją ustawy o rtv, która wdraża do polskiego prawa unijną dyrektywę audiowizualną. Zaznaczył ponadto, że ubiegłoroczną działalność Krajowej Rady pod względem legalności, gospodarności, celowości i rzetelności skontrolowała NIK i nie stwierdziła żadnych uchybień.
Dworak podkreślał także, że w tym roku po raz pierwszy od kilkunastu lat, m.in. dzięki działaniom KRRiT, ściągalność abonamentu będzie wyższa od wcześniej planowanej. - Na 2011 rok prognozowano wpływy abonamentowe w wysokości 385 mln zł. W pierwszym półroczu tego roku wpłynęło już 309 mln zł. Szacujemy, że do końca roku wpłynie 460 mln zł - a więc o ponad 20 proc. więcej niż to było szacowane i ten stan zostanie utrzymany w roku 2012 - mówił.
Poinformował też, że skrócenie kadencji poprzedniej Krajowej Rady i powołanie nowej kosztowało budżet państwa 219 tys. zł.