To był rok burzliwy, pełen niespodzianek
To był rok burzliwy, trudny, pełen niespodzianek, łącznie z niespodzianką przestania bycia ministrem - mówi Wirtualnej Polsce były minister zdrowia, poseł PiS Zbigniew Religa, podsumowując rok 2007.
WP: Jaki był dla Pana rok 2007?
Zbigniew Religa: To był rok burzliwy, trudny, pełen niespodzianek, łącznie z niespodzianką przestania bycia ministrem. Jednak mimo takiego obrotu sprawy, nie zamierzam się poddawać i rzeczy, które chciałem wprowadzić jako minister, a nie zdążyłem, zamierzam wprowadzić w przyszłym roku jako poseł.
WP: Co Pan szczególnie zapamięta z minionego roku?
- Prawie wszyscy wiedzą, że w czerwcu miałem bardzo poważną operację z powodu ciężkiej choroby, ale ja się łatwo nie poddaję, ani w polityce, ani w pracy zawodowej, ani w chorobie. W związku z tym się nie poddałem i myślę, że wszystko będzie dobrze.
WP: Jakie wydarzenie wywarło największy wpływ na politykę w minionym roku?
- Nie ulega dla mnie żadnej wątpliwości, że najważniejszym wydarzeniem, które miało wpływ na wszystko w minionym roku były wybory przegrane przez PiS, wygrane przez Platformę.
WP: Co teraz PiS musi zrobić, by odbudować swoją pozycję?
- PiS musi działać wyłącznie w oparciu o działania czysto merytoryczne. Będę prosił o to, by PiS było partią spokojną, ale wymagającą od przeciwników i od siebie. Tak by wszyscy Polacy działania PiS-u mogli zaakceptować.
Rozmawiała Joanna Stanisławska