To był Polak. Straszna śmierć maszynisty w Wielkiej Brytanii
Do dramatycznego wydarzenia doszło na stacji kolejowej West Worthing w hrabstwie Sussex. W wyniku zdarzenia zginął maszynista. Później okazało się, że ofiarą wypadku był Polak. Obecnie trwa zbiórka środków, które wesprą pogrążoną w żałobie rodzinę.
Ujawniono szczegóły zdarzenia, do którego doszło na początku lutego. Incydent miał miejsce na stacji kolejowej w West Worthing. Prowadząca dochodzenie policja potwierdziła, że doszło do nieszczęśliwego wypadku.
Służby ratunkowe zostały wezwane na stację West Worthing w hrabstwie Sussex około godziny 21 we wtorek 1 lutego po tym, jak na torach znaleziono ciało mężczyzny. Southern Rail potwierdził, że był to maszynista zatrudniony przez tego operatora. Brytyjska policja transportowa poinformowała, że śmierć została sklasyfikowana jako "niepodejrzana". Maszynista miał wysiąść ze swojej kabiny, zanim przez stację przejechał pociąg ekspresowy. Tuż przed godziną 21 miało dojść do śmiertelnego potrącenia.
- Jesteśmy zdruzgotani potwierdzeniem wiadomości, że jeden z naszych maszynistów poniósł śmierć na stacji West Worthing - powiedziała dyrektor zarządzająca Southern Rail, Angie Doll. - W tym niewyobrażalnie trudnym czasie składamy szczere kondolencje jego rodzinie, przyjaciołom i kolegom. Wszyscy w naszej kolejowej rodzinie jesteśmy załamani utratą jednego z naszych. W pełni koncentrujemy się na ścisłej współpracy z brytyjską policją transportową, aby dokładnie ustalić, jakie okoliczności doprowadziły do takiej tragedii.
Wypadek na dworcu w Wielkiej Brytanii. Nie żyje polski maszynista
Po zdarzeniu stacja została tymczasowo zamknięta na czas pracy służb ratunkowych, a później śledczych. Rzecznik Komisji Badania Wypadków Kolejowych (RAIB) potwierdził, że szczegóły incydentu cały czas są badane. - RAIB wysłał na miejsce wypadku zespół inspektorów - powiedział.
- Brytyjska policja transportowa (BTP) została wezwana na stację West Worthing o 21.03 po doniesieniu o wypadku na torach. Przybyli również ratownicy medyczni, którzy tylko stwierdzili zgon. Funkcjonariusze pracują obecnie nad ustaleniem pełnych okoliczności tego śmiertelnego wypadku - powiedział rzecznik BTP.
W dniu zdarzenia na linii kolejowej przebiegającej przez miejsce wypadku wystąpiły problemy komunikacyjne. Pociągi kursujące między Littlehampton i London Bridge zostały najpierw przekierowane przez Horsham, a następnie wszystkie linie w okolicy zostały zamknięte. Dostawcy usług nie byli w stanie zapewnić autobusów zastępczych, ale pracownicy stacji rezerwowali taksówki na dalszą podróż. "Jeśli jesteś na stacji, gdzie nie ma naszych pracowników, wyślij do nas wiadomość lub skorzystaj z punktów pomocy na stacji" - poinformowano pasażerów tuż po zdarzeniu.
W kolejnych dniach zaczęły napływać nowe doniesienia dotyczące tego zdarzenia. Okazało się, że maszynistą, który poniósł śmierć na stacji West Worthing, był Polak. Na portalu JustGiving rozpoczęła się zbiórka na rzecz rodziny zmarłego. W opisie zbiórki napisano: "Michał pracował na stacji Brighton jako maszynista. Był kochanym mężem i ojcem. Odszedł 1 lutego 2022 roku wskutek tragicznego wydarzenia w West Worthing. Nasze myśli są z jego rodziną, przyjaciółmi oraz kolegami pracującymi w oddziale Brighton".