To będzie zimny maj! Wciąż chłód z Arktyki...
Za przedłużającą się niemal w nieskończoność zimę w Polsce, o której zapomnieliśmy na dobre dopiero w połowie kwietnia, odpowiadał przede wszystkim bardzo negatywny układ mas powietrza w Arktyce. Niestety, okazuje się, że podobna sytuacja ciągle występuje i będzie torpedować pogodę w naszym kraju także w maju. Czy oznacza to powrót zimy?
02.05.2013 | aktual.: 02.05.2013 10:57
Z pewnością nie, przede wszystkim ze względu na bardzo silną już operację słoneczną na naszej szerokości geograficznej, która sprawia, że gdy tylko słońce wyłania się zza chmur, temperatura natychmiast się podnosi. Przez chłód spływający do nas z Arktyki będzie jednak znacznie zimniej, niż sugerowałyby normy wieloletnie. Niestety czeka nas prawdopodobnie niezbyt ciepły maj.
Średnia temperatura tego miesiąca w Polsce, to około 9 stopni w nocy i 19 stopni w dzień. Najnowsze prognozy pokazują, że pogoda w maju 2013 roku będzie stabilna, ale niezbyt ciepła. Wiele dni przyniesie temperatury niższe niż 15 stopni w ciągu dnia na terenie całego kraju. Niestety będzie to skutek właśnie zimowego układu nad Arktyką, który zalega tam o wiele dłużej, niż zwykle ma to miejsce.
Pierwsza dekada maja ma przynieść dość niskie temperatury, co poskutkuje nie tylko mało efektownym długim weekendem majowym, ale także, przede wszystkim, przygruntowymi przymrozkami nad ranem, które szczególnie martwić będą rolników i działkowców - ich uprawy i sadzonki mogą ulec poważnym szkodom. Nie grożą nam natomiast opady śniegu, ponieważ różnice temperatur pomiędzy porankami, a szczytami dni, będą ogromne, a popołudniami temperatura zawsze będzie sięgać wartości dwucyfrowych.
Nieco cieplej powinno zrobić się po 10 maja. Wówczas temperatury będą zgodne z normą wieloletnią, a więc 20 kresek na termometrach stanie się częstą obserwacją. Upałów nie będzie jednak nadal i okazuje się, że na takowe nie mamy raczej co liczyć nawet w końcówce miesiąca.
Na południu kraju będzie wówczas z reguły około 25 stopni, natomiast im wyżej (i bliżej Arktyki, zarazem) tym będzie zimniej. Północ kraju będzie wyjątkowo chłodna, ponieważ do końca miesiąca trudno spodziewać się tam wartości wyższych niż 15-20 stopni. Preludium do lata będzie zatem słabe, natomiast to co czeka nas w czerwcu i lipcu wciąż jest nieodgadnione. Bardzo dużo zależeć będzie od sytuacji w Arktyce, która jak dotąd skutecznie wybija nam z głowy upały.
Wstępne prognozy mówią o lecie w normie klimatycznej dla naszego kraju. Według modelu CFS, który prezentuje prognozę pogody na wiele miesięcy wprzód, wygląda jednak na to, że długą zimę i niezbyt efektowne lato zrekompensuje nam długa i ciepła jesień, a mrozy nadejdą najwcześniej w grudniu. Oby rzeczywiście tak się stało, póki co podobne prognozy należy jednak traktować bardzo orientacyjnie.
Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">