To będzie droższy rok
Nadchodząca fala podwyżek spowoduje, że roczne koszty utrzymania czteroosobowej rodziny wzrosną co najmniej o 1,3 tys. zł, tj. średnio o 6%. W górę pójdą ceny podstawowych artykułów żywnościowych, jak np. mleka, cukru, ale również mieszkań, książek i papierosów – ostrzega „Rzeczpospolita”.
Większość z podwyżek to nie skutek zmian rynkowych, ale wprowadzonych administracyjnie zmian podatkowych i prawnych.
Od maja, gdy staniemy się członkiem UE, będą nas obowiązywały liczne limity produkcyjne, które mogą przełożyć się między innymi na wzrost ceny cukru i mleka. Szacuje się, że w długim okresie cukier może zdrożeć nawet o 40%, a mleko o 20%. W ślad za tym w górę pójdą ceny słodyczy, napojów, masła, serów i jogurtów.
Z przyczyn rynkowych podrożeje na pewno chleb. Jego cena może pójść w górę nawet o 20%. Powodem będzie obserwowany na rynku wzrost ceny mąki, co z kolei jest pokłosiem wyższych cen zboża w zeszłym roku.
Prezes Polskiej Izby Zbożowo-Paszowej Bogdan Judziński poinformował, że obecnie tona pszenicy kosztuje 650-700 złotych, czyli prawie o 40% więcej niż w ubiegłym roku o tej porze i o jedną trzecią więcej niż w okresie żniw.
Judziński podkreślił, że od ceny zbóż zależą także ceny pasz. Z kolei ceny pasz decydują o produkcji zwierzęcej, czyli cenach mięsa i jego przetworów.
Szef Polskiej Izby Zbożowo-Paszowej powiedział, że przyczyną złej sytuacji na rynku zbóż są znacznie mniejsze ich ubiegłoroczne zbiory oraz małe zapasy zbóż z poprzednich lat, co uniemożliwia skuteczną interwencję. Jego zdaniem w tej sytuacji o zaopatrzeniu zadecyduje import.
Kiepskie zbiory zbóż były nie tylko w Polsce, ale także w innych europejskich krajach, a więc ceny zboża za granicą są także wysokie. Oznacza to droższy import.
Agencja Rynku Rolnego powinna sprzedać właśnie teraz na cele konsumpcyjne swoje zapasy pszenicy. Ceny importowanego zboża może także obniżyć otwarty w ostatnim dniu starego roku kontyngent bezcłowy na przywóz 600 tysięcy ton zbóż.
Czekają nas dwie podwyżki cen papierosów. W połowie stycznia w życie wchodzi podwyżka stawki akcyzy na papierosy. Kolejny wzrost cen papierosów nastąpi w maju w związku z naszym wejściem do UE, gdzie stawki akcyzy są wyższe niż w Polsce.
Więcej będzie nas kosztowało korzystanie z samochodu. Z powodu wzrostu akcyzy - jak szacują eksperci - cena benzyny może skoczyć co najmniej o 1,6 grosza. Jeszcze wyższy wzrost ceny spowoduje opłata paliwowa - prawdopodobnie ok. 10 groszy na litrze. Mogą wzrosnąć nasze wydatki na podstawowe artykuły higieniczne - uchwalona przez Sejm ustawa nakłada od maja podatek na wszystkie kosmetyki.
Od maja Ministerstwo Finansów chce wprowadzić 7% podatek VAT na sprzedaż biletów na spektakle, koncerty, przedstawienia i imprezy sportowe (także mecze ligowe). Stawką objęte zostałyby również bilety wstępu do kina, które mogą podrożeć średnio o 2 zł. W górę mogą pójść ceny książek i gazet.
Podrożeją usługi bankowe, podwyżki w swoim cenniku wprowadzi też Poczta Polska. W wyniku wzrostu stawki podatku VAT na materiały budowlane (z 7 do 22%) i wprowadzenia 22% stawki na działki budowlane (były zwolnione z podatku) podrożeją mieszkania. Z kolei z powodu wysokiego kursu euro podrożeć mogą samochody.
Stracimy na zmianach podatkowych. Na takim samym poziomie pozostają stawki i progi podatkowe oraz kwota wolna od podatku, a znika wiele ulg. Z kolei składka na ubezpieczenie zdrowotne idzie w górę.