PolskaTłumy na spotkaniu z Normanem Daviesem

Tłumy na spotkaniu z Normanem Daviesem

Kilkudziesięciometrowa kolejka warszawiaków ustawiła się na placu Wolności przed Muzeum Powstania Warszawskiego. To ludzie, którzy przyszli kupić książkę Normana Daviesa "Powstanie'44" i zdobyć autograf autora.

01.08.2004 | aktual.: 01.08.2004 15:10

Choć o godz. 17.00 odbędzie się oficjalna premiera księgarska książki nie brakowało chętnych, którzy gotowi byli stać nawet ponad godzinę by kupić książkę wcześniej i zamienić choć słowo z Normanem Daviesem.

Zdaje się, że Polska się otwiera i świat otwiera się na Powstanie. Po napisaniu tej książki otrzymuję telefony z całego świata, ludzie chcą wiedzieć więcej. Dziś przyszło tu kilkanaście tysięcy osób by podpisać książkę. To znaczy, że jest nowa jakość i zainteresowanie powstaniem, które miejmy nadzieję będzie kontynuowane - powiedział Davies.

Pierwsze osoby ustawiały się w kolejce już na dwie godziny przed jego przybyciem. Przygotowano 2,5 tys. egzemplarzy książki. Davies obiecuje, że podpisze przynajmniej tysiąc.

Jedną z osób, która przyszła osobiście przywitać się z autorem i poprosić o autograf dla znajomych był premier Jerzy Buzek. "Gratulujemy panu, Polacy pana kochają" - mówił ściskając rękę historyka.

To niezwykła książka, która mówi niezmiernie ważne dla nas zdania - że to Powstanie musiało wybuchnąć i że miało olbrzymie szanse powodzenia. Przypomina też, że nikt nam nie pomógł - i to mówi mieszkaniec Wysp Brytyjskich. To szalenie ważne i odważne słowa. Pewnie niejednego będą drażnić - powiedział Jerzy Buzek.

W kolejce do podpisu ustawiają się głównie ludzi starsi, ale często biorą dedykacją dla swoich młodych krewnych. Moja siostrzenica przeczytała wszystkie pana książki. Oszaleje z radości, jak pokażę jej ten autograf - cieszyła się jedna z kombatantek. Niech pan pisze dalej, niech pan nie przestaje badać naszej historii. Mało kto tak dobrze ją rozumie i interpretuje - dodał starszy pan z opaską AK na ręku.

Tłumy ludzi stoją także w kolejce by zobaczyć gotową już ekspozycję w hali A Muzeum, która będzie dostępna do wtorku do 21.00. (Później - do 2 października Muzeum będzie zamknięte, trwać będą dalsze prace w hali A. Całe muzeum będzie dostępne dla publiczności jesienią przyszłego roku). Strażnicy muzeum oceniają, że aby dostać się do środka trzeba stać przynajmniej kilkadziesiąt minut. W niedzielę Muzeum czynne będzie do godz. 21.00.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)