Tłumy cudzoziemców na granicy. Kamiński i Błaszczak o przygotowaniach
Przy granicy z Polską, na terenie Białorusi, pojawiła się duża grupa cudzoziemców. Głos w tej sprawie zabrali szef MSWiA Mariusz Kamiński oraz szef MON Mariusz Błaszczak. Wojska Obrony Terytorialnej podniosły alert gotowości.
Minister spraw wewnętrznych i administracji przekazał w mediach społecznościowych, że służby od kilku dni monitorują sytuację w Kuźnicy. Mariusz Kamiński zaznaczył, że "jesteśmy przygotowani na każdy scenariusz".
Polityk dodał, że obrona granicy jest priorytetem. W związku z tym zwiększono liczbę m.in. funkcjonariuszy Straży Granicznej.
"Monitorujemy sytuację w Kuźnicy od kilku dni i jesteśmy przygotowani na każdy scenariusz. Twarda obrona granicy jest naszym priorytetem. Zwiększyliśmy liczbę funkcjonariuszy Straży Granicznej, policjantów i żołnierzy. Czekamy w pełnej gotowości" - napisał na Twitterze Mariusz Kamiński.
Zobacz też: Migranci na granicy polsko-białoruskiej. Żaryn: to największa próba masowego siłowego wejścia na teren Polski
Mariusz Błaszczak o "przygotowaniach do obrony"
Minister obrony narodowej przekazał z kolei, że na granicy pełni służbę ponad 12 tys. żołnierzy.
"Podnieśliśmy stan gotowości" - wskazał Mariusz Błaszczak. Polityk dodał, że wspólnie ze służbami Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji "jesteśmy przygotowani do obrony polskiej granicy".
"Podnosimy alert gotowości"
Rzecznik Wojsk Obrony Terytorialnej płk Marek Pietrzak poinformował, że w związku z sytuacją na granicy podniesiony został alert gotowości.
"Podnosimy gotowość naszych sił w odpowiedzi na agresywne działania strony białoruskiej - konwojowanie tysięcy osób w kierunku polskiej granicy" - napisał płk Pietrzak. "Żołnierze! Sprawdźcie wyposażenie i środki łączności, powiadomcie pracodawców i bliskich!" - dodał.
Kryzys na granicy. Tłum cudzoziemców w okolicach Kuźnicy
Koordynator służb specjalnych Stanisław Żaryn przekazał, że "na Białorusi, przy granicy z Polską, zgromadziła się duża grupa migrantów". W poniedziałek rano cudzoziemcy mieli ruszyć w stronę granicy z Polską.
"Kolejne informacje pokazują, że grupa jest pod ścisłą kontrolą uzbrojonych Białorusinów. To oni decydują, którędy przemieszcza się grupa. To kolejna wroga białoruska akcja wymierzona w Polskę" - napisał koordynator służb specjalnych.