TK: przepisy dot. weryfikacji powołania prezesa TK niekonstytucyjne. Sąd Najwyższy odmówił podjęcia uchwały
W poniedziałek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepisy dot. weryfikacji przez sąd w trybie cywilnym powołania prezesa TK, są niekonstytucyjne. Teraz Sąd Najwyższy odmówił odpowiedzi na pytanie prawne dot. legalności wyboru Julii Przyłębskiej na prezesa TK.
Mec. Roman Nowosielski, pełnomocnik prezesa Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku Andrzeja Rzeplińskiego podkreślił, że należy sprawdzić, czy Julia Przyłębska została powołana na prezesa TK zgodnie z prawem. Tłumaczył, że w sprawie nie chodzi o to, że prezes Rzepliński kogoś nie lubi, ale o rzetelność. - Mamy do czynienia z sytuacją wyjątkową. Sąd nie może mówić, że nie można z tym nic zrobić - dodał. - Państwo oparte na nieprawdzie jest państwem chorym - zaznaczył.
Bożena Górecka z Prokuratury Krajowej wniosła z kolei, by SN odmówił odpowiedzi na dwa pytania - dot. legalności umocowania Przyłębskiej oraz czy sąd powszechny może tę kwestię oceniać.
Po wysłuchaniu pełnomocnika sędziego Rzeplińskiego i prokurator, zapowiedziano ogłoszenie wyroku na godz. 12.
Sąd Najwyższy zdecydował, że nie zajmie się sprawą. TK z kolei opublikował swoje orzeczenie.
Kulisy sprawy
Sąd Apelacyjny w Warszawie, na kanwie wniosku b. prezesa TK Andrzeja Rzeplińskiego w trybie cywilnym, zadał pytanie prawne ws. "umocowania sędzi Przyłębskiej do dokonywania czynności za prezesa TK, jako stronę albo uczestnika postępowania cywilnego". Chciał też wiedzieć, czy tę kwestię może oceniać sąd powszechny.
Przypomnijmy, że posłowie Prawa i Sprawiedliwości złożyli wniosek, w którym zakwestionowali przepisy Kodeksu postępowania cywilnego, na których podstawie sądy cywilne - jak mówili - "roszczą sobie prawo" do badania decyzji związanych z powołaniem przez prezydenta Andrzeja Dudę na prezesa TK sędzi Przyłębskiej.
W poniedziałek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że sądy, w tym SN, w trybie cywilnym nie mogą badać ani prawidłowości powołania prezesa TK, ani wyboru sędziów TK przez Sejm.
Po decyzji TK, głos zabrał rzecznik SN Michał Laskowski. - To, że dzisiaj zapadł wyrok w TK wcale niczego tak do końca nie rozjaśnia - mówił w poniedziałek. Jak dodał, nie był szczególnie zaskoczony decyzją Trybunału. - Jestem zaciekawiony, jaką decyzję wyda jutro SN. Ona nie musi oznaczać jakiejś wojny z TK, czy wojny z prezes Julią Przyłębską - tłumaczył.