Tiry blokują wjazd do Białegostoku od strony Warszawy
Od wtorku rano czasowo wstrzymano wjazd ciężarówek jadących do Białegostoku od strony Warszawy - poinformował rzecznik podlaskiej policji Andrzej Baranowski. Ma to pomóc rozładować korki na obwodnicy Białegostoku, gdzie są utrudnienia w ruchu po opadach śniegu.
Policja chce pomóc rozładować te korki konwojując ciężarówki w większych grupach - poinformował na konferencji prasowej u prezydenta Białegostoku zastępca komendanta wojewódzkiego policji Adam Popławski. Tiry mają być pilotowane przez ciężarówki w seriach, kawalkadami, po kilkanaście, kilkadziesiąt pojazdów w serii, by udrożnić trasę. Takie działania zaczęły się od godziny 11.00. Do kiedy potrwają, nie podano.
Jak wyjaśnił Popławski, na początku takiego konwoju ma jechać radiowóz, za nim sprzęt, który będzie posypywał drogę piaskiem lub solą po to, by jadące za nim ciężarówki mogły sprawnie jechać. Wiele utrudnień na drogach - z blokowaniem przejazdu włącznie - powodują właśnie ciężarówki, które ślizgają się na podjazdach. Kawalkady będą puszczane w określonych odstępach czasu.
Takie sytuacje występują m.in. na ulicy Andersa i przy wiadukcie na generała Maczka. Były też w Katrynce na trasie z Białegostoku do Augustowa i prowadzącej dalej do granicy z Litwą oraz na odcinku drogi krajowej nr 61 Łomża-Grajewo w Kisielnicy oraz na drodze krajowej nr 19 za Sokółką w stronę polsko-białoruskiego przejścia granicznego w Kuźnicy.
Na prośbę policji straż graniczna wstrzymała we wtorek czasowo odprawy samochodów ciężarowych wjeżdżających do Polski z Białorusi przez przejście w Kuźnicy. Ma to związek z ogromnymi utrudnieniami w ruchu na trasie po polskiej stronie z Białegostoku do Kuźnicy. Droga do Kuźnicy jest zablokowana. Policja i służby drogowe próbują udrożnić tam ruch. Straż Graniczna wstrzymała też odprawy, bo zapełnił się terminal na przejściu - poinformowała rzeczniczka Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej Anna Wójcik.
Policja apeluje do kierowców o zachowanie spokoju, odniesienie się do planowanych działań ze zrozumieniem. Podkreśla też, że wiele tirów, które utknęły na podjazdach, nie ma niestety zimowych opon, co ułatwiłoby im jazdę.