Timor Wschodni: pierwsze demokratyczne wybory

We Wschodnim Timorze, który po odrzuceniu zwierzchności Indonezji dwa lata temu znajduje się pod administracją ONZ, rozpoczęło się w czwartek głosowanie w pierwszych w historii tego terytorium demokratycznych wyborach. 425 tys. uprawnionych do
głosowania wybierze 88-osobowa konstytuantę - organ
przedstawicielski, którego zadaniem będzie przygotowanie
konstytucji nowego państwa.

SKOMENTUJ

Od godziny 7 czasu miejscowego otwartych jest ponad 700 lokali wyborczych. Nad bezpieczeństwem wyborów czuwa blisko 10 tys. żołnierzy, wchodzących w skład międzynarodowych sił pokojowych ONZ. Wybory odbywają się pod nadzorem tysiąca obserwatorów zagranicznych, w tym 57 z Unii Europejskiej.

O miejsca w parlamencie ubiega się 13 partii i ugrupowań politycznych. Na największą liczbę głosów liczą Rewolucyjny Front Niepodległego Timoru oraz partie wywodzące się z Narodowej Rady Ruchu Oporu Timoru.

W ciągu pierwszych czterech godzin od rozpoczęcia głosowania nie zanotowano żadnych akcji ze strony paramilitarnych bojówek milicji wspieranych przez Dżakartę.

Po stuleciach obcego panowania, podczas którego wymordowano prawie jedną czwartą ludności i niemal całkowicie zdewastowano to terytorium, wybory do zgromadzenia ustawodawczego Timoru Wschodniego przybliżają perspektywę osiągnięcia niepodległości.

W czwartek upływa także druga rocznica referendum przeprowadzonego pod auspicjami ONZ, w którym mieszkańcy Timoru Wschodniego zdecydowanie wypowiedzieli się przeciwko rządom Indonezji na tym terytorium. Wynik głosowania stał się dla proindonezyjskich organizacji paramilitarnych pretekstem do rozpoczęcia - przy wsparciu indonezyjskiej armii - zmasowanych ataków na rdzennych mieszkańców Timoru Wschodniego. Dopiero interwencja sił ONZ położyła kres tym działaniom.

Wschodnia część wyspy Timor była do 1975 roku kolonią portugalską. Po wycofaniu się Portugalii, do prowincji tej wkroczyły wojska Indonezyjskie. Rok później Timor Wschodni został oficjalnie przyłączony do Indonezji. Aneksja została uznana za nielegalną przez ONZ i doprowadziła do wybuchu wojny partyzanckiej.(pw)

Wybrane dla Ciebie

Ćwiczyli taki atak za Bidena. Amerykańska stacja ujawnia szczegóły
Ćwiczyli taki atak za Bidena. Amerykańska stacja ujawnia szczegóły
Powrót hegemona. Jak Donald Trump przesunął wahadło o 180 stopni [OPINIA]
Powrót hegemona. Jak Donald Trump przesunął wahadło o 180 stopni [OPINIA]
Operacja Nocny Młot. Atak na Iran trwał 25 minut
Operacja Nocny Młot. Atak na Iran trwał 25 minut
"Rozpoczynamy drogę". Kaczyński już myśli o kolejnych wyborach
"Rozpoczynamy drogę". Kaczyński już myśli o kolejnych wyborach
"Panie premierze". Wywołał Tuska ze sceny. Tłum zaczął skandować
"Panie premierze". Wywołał Tuska ze sceny. Tłum zaczął skandować
Ile materiału nuklearnego było w Isfahanie? Oświadczenie MAEA
Ile materiału nuklearnego było w Isfahanie? Oświadczenie MAEA
Pierwszy komentarz prezydenta Iranu po ataku. "Dowód na nieudolność Izraela"
Pierwszy komentarz prezydenta Iranu po ataku. "Dowód na nieudolność Izraela"
Ostrzeżenie z Turcji. "Atak USA może przeobrazić konflikt regionalny w światowy"
Ostrzeżenie z Turcji. "Atak USA może przeobrazić konflikt regionalny w światowy"
USA zaatakowały Iran. Jest reakcja Rosji. "Niezależnie od argumentów"
USA zaatakowały Iran. Jest reakcja Rosji. "Niezależnie od argumentów"
Ciężkie powroty z długiego weekendu. Gigantyczne zatory na drogach
Ciężkie powroty z długiego weekendu. Gigantyczne zatory na drogach
"Czerwone linie". Iran grozi "nieograniczoną reakcją" ws. ajatollaha
"Czerwone linie". Iran grozi "nieograniczoną reakcją" ws. ajatollaha
Reakcja z Chin. Tak odpowiadają na atak USA w Iranie
Reakcja z Chin. Tak odpowiadają na atak USA w Iranie