"Times": demokracja w Polsce dojrzała
Demokracja w Polsce dojrzała - pisze brytyjski dziennik "Times", komentując wybory do parlamentu w Polsce. W tekście pod tytułem "Mistrz Tusk" gazeta
pisze, że przyszły polski premier ma mandat do modernizowania kraju.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/wieczor-wyborczy-po-w-obiektywie-wp-6038716629979777g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/wieczor-wyborczy-po-w-obiektywie-wp-6038716629979777g )
Wieczór wyborczy PO w obiektywie WP
Galeria
[
]( http://wybory2007.wp.pl/gid,9316362,page,1,galeriazdjecie.html )[
]( http://wybory2007.wp.pl/gid,9316362,page,1,galeriazdjecie.html )
Głosują politycy
###Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/polacy-wybieraja-sejm-i-senat-6038700741841537g ) [
]( http://wiadomosci.wp.pl/polacy-wybieraja-sejm-i-senat-6038700741841537g )
Polacy wybierają Sejm i Senat
"Donald Tusk będzie miał bezcenną szansę, by spełnić obietnicę umożliwienia swojemu krajowi wykorzystania jego potencjału. Aby to uczynić, musi wykorzystać wysiłki tych, którzy odpowiedzieli na jego kluczowe przesłanie modernizacji i gospodarczej konkurencji - w tym warszawskiej elity biznesu i młodych ludzi, dynamiczną twarz Polski, tak dobrze znaną w brytyjskich miastach, patrzącą optymistycznie w przyszłość i przywiązującą mniej wagi do trudnych historycznych stosunków z Rosją i Niemcami od pana Kaczyńskiego" - pisze brytyjska gazeta.
"Times" zaznacza jednak, że Tusk musi brać pod uwagę obawy ubogich ludzi na polskiej wsi oraz uznać, że oczekiwania jego elektoratu jako całości zmieniły się w wyniku wejścia Polski do UE i imigracji za pracą.
Tusk "będzie rozliczany, jak żaden z jego poprzedników". Jego obietnice - jak dodaje gazeta - zawierające nieodłączne napięcia, takie jak podjęcie decyzji o wycofaniu wojsk z Iraku przy jednoczesnym utrzymaniu atlantyckiej polityki zagranicznej, mogą okazać się trudne.
"Nie ma wątpliwości, że wielu polskich wyborców czuje, iż USA w niewystarczający sposób wyraziły wdzięczność za wojskowe zaangażowanie Polski w Iraku, lecz pochopne wycofanie wojsk może być tak nierozważne dla Polski, jak i dla Wielkiej Brytanii" - komentuje "Times".
Konkluduje, że "przyszły premier - weteran "Solidarności" z jej początkowego okresu i były biznesmen, któremu się powiodło - ma kwalifikacje, by kierować liberalną pod względem gospodarczym demokracją". Brytyjski dziennik zastanawia się jednak, czy Tusk "rozumie różnicę między demokracją a populizmem".