"The Times": Tusk jako premier nie będzie miał łatwo
Publicysta "Timesa" Roger Boyes nie wróży Donaldowi Tuskowi łatwego życia na stanowisku premiera. Spodziewa się konfliktów z braćmi Kaczyńskimi m. in. w sprawie obsady stanowiska ministra spraw zagranicznych przez kandydata Tuska Radosława Sikorskiego oraz w sprawie zainstalowania elementów amerykańskiej tarczy anty-rakietowej w Polsce.
06.11.2007 | aktual.: 06.11.2007 02:35
Nawiązując do prac na dużych wysokościach, wykonywanych przed laty przez obecnego szefa PO, komentator "Timesa" pisze: Jako były akrobata-rzemieślnik, Donald Tusk będzie musiał pilnować się, by nowe wyżyny, na które się wzniósł, nie przyprawiły go o zawrót głowy, ponieważ bliźniacy zdecydowani są strącić go z politycznego piedestału.
Według niego, Jarosław Kaczyński ostrzy zęby własnej partii, a nawet ku ogólnemu zdziwieniu powiedział o PiS-ie, iż stał się partią zbyt liberalną.
Plan działań PiS-u w opozycji polega na zachęcaniu deputowanych PO do przechodzenia na stronę PiS-u i dążeniu do osłabienia koalicji PO z PSL - twierdzi Boyes.
Do pierwszej próby sił dojdzie w najbliższym tygodniu, gdy nowy premier przedstawi skład swego rządu i zwróci się do prezydenta o zaakceptowanie kandydatury Radosława Sikorskiego na stanowisko ministra spraw zagranicznych - sugeruje Boyes, przypominając sylwetkę byłego ministra obrony w rządzie PiS, który zmienił przynależność partyjną.
50-letni Tusk ustępuje bliźniakom w umiejętnościach rozgrywania politycznych potyczek. Wprawdzie jego program cieszy się popularnością młodych wiekiem wyborców i to oni przesądzili o jego wyborczym zwycięstwie, ale poparcie to może zacząć blednąć, jeśli jego plany modernizacyjne zaczną się chwiać - obawia się publicysta "Timesa".
Wśród politycznych zamierzeń przyszłego premiera, Boyes wymienia przyspieszenie wejścia do euro i wyznaczenie Lecha Wałęsy na ambasadora RP w USA. Mimo zapowiedzi poprawy stosunków z Niemcami, europejska polityka rządu PO nie będzie się jego zdaniem zasadniczo różnić od polityki rządu PiS.