ŚwiatTerroryści zajęli prokuraturę w Ługańsku

Terroryści zajęli prokuraturę w Ługańsku

Uzbrojeni terroryści prorosyjscy zajęli wieczorem prokuraturę obwodową w Ługańsku na wschodniej Ukrainie i wkroczyli do lokalnej państwowej stacji telewizyjnej, gdzie zażądali czasu antenowego na odczytanie oświadczenia do mieszkańców regionu.

Terroryści zajęli prokuraturę w Ługańsku
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Zurab Kurtsikidze

29.04.2014 | aktual.: 29.04.2014 19:10

Dopuszczeni przed kamery przedstawiciele separatystów zaapelowali do ludzi, by nie ulegali panice i wyjaśnili swe działania przygotowaniami do referendum w sprawie niepodległości obwodu, które chcą przeprowadzić 11 maja.

- Drodzy rodacy! Jako przedstawiciel milicji ludowej wolnego obwodu ługańskiego, który w przyszłości stanie się republiką, chcę poinformować, że opanowaliśmy i kontrolujemy budynki administracji obwodowej i prokuratury. Kontynuujemy wyzwalanie wielu innych instytucji. Dlatego proszę, byście nie panikowali. Przygotowujemy się do referendum, które odbędzie się 11 maja. Każdy powinien pomyśleć i dokonać wyboru - oświadczył Wiaczesław Pietrow ze sztabu separatystów.

Siedzibę administracji obwodowej prorosyjsko nastawiony tłum opanował kilka godzin wcześniej. Z budynku, w którym wyłamano drzwi i wybito okna, zerwano ukraińską flagę i wywieszono na jej miejscu flagę rosyjską. Milicja nie sprzeciwiała się uczestnikom ataku.

Na opór milicji separatyści nie natrafili także podczas podjętego wieczorem szturmu na obwodową prokuraturę. Tutaj także powybijano okna i powyłamywano drzwi oraz wciągnięto na marsz flagę Rosji.

Na wschodniej Ukrainie, gdzie prorosyjscy terroryści kontrolują ważne instytucje państwowe w około dziesięciu miastach, władze z Kijowa prowadzą operację antyterrorystyczną, która nie przyniosła dotychczas żadnych sukcesów.

Zastępczyni sekretarza ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Wiktoria Siumar przyznała we wtorek, że walka z separatystami jest utrudniona, gdyż milicja w obwodach donieckim i ługańskim otwarcie sabotuje rozkazy ze stolicy.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)