Terroryści zabili 29 osób - teraz zapłacą odszkodowanie
Terroryści odpowiedzialni za zabicie 29 osób w zamachu bombowym w mieście Omagh w Irlandii Północnej nigdy nie zostali skazani w procesie karnym. Najbliżsi ofiar, które wówczas zginęły, wytoczyli jednak zamachowcom proces cywilnym i jak donosi portal BBC News - wygrali. Sprawcy nie trafią do więzienia, ale będą dożywotnio spłacać odszkodowanie, które sąd wyznaczył na 1,6 mln funtów.
09.06.2009 | aktual.: 09.06.2009 17:01
W sierpniu 1998 roku eksplozja bomby ukrytej w furgonetce zaparkowanej przy ruchliwej ulicy w Omagh zabiła 29 osób - mężczyzn, kobiet, a także dwójkę nienarodzonych dzieci. Rannych zostało 250 przechodniów. Do zamachu przyznała się Prawdziwa IRA - odłam legendarnej Irlandzkiej Armii Republikańskiej, która od kilkudziesięciu lat walczyła o odłączenie Irlandii Północnej od brytyjskiego królestwa.
Dwa miesiące przed zamachem władze Wielkiej Brytanii i Irlandii Płn. podpisały porozumienia wielkopiątkowe, które miały zakończyć konflikt. Do układu nie przystąpili jednak wszyscy bojownicy, m.in. Prawdziwa IRA.
Wyrok bez precedensu
11 lat po zamachu sąd uznał za winnych cztery osoby: lidera Prawdziwej IRA Michaela McKevitta, Liama Campbella, Colma Murphy'ego oraz Seamusa Daly. Zamachowcy mają wypłacić rodzinom ofiar z Omagh 1,6 mln funtów (ponad osiem milionów złotych).
- Ten werdykt to wiadomość dla tych, którzy przeprowadzają zamachy terrorystyczne w Wielkiej Brytanii: może nie traficie do więzienia, ale będziecie do końca życia płacić olbrzymie odszkodowania - skomentował dla BBC adwokat rodzin ofiar zamachu, Jason McCue.
Niedbałe śledztwo
Wiele wątpliwości budzi policyjne śledztwo przeprowadzone w 1998 roku zaraz po ataku. W 2001 roku była rzeczniczka praw obywatelskich przy policji, Nuala O'Loan, opublikowała raport, w którym krytykuje śledczych pracujących nad sprawą w Omagh.
- Tyle rzeczy było źle przeprowadzonych, brakowało dokumentów, nie podejmowano odpowiednich działań śledczych, niektóre dowody zostały zniszczone - powiedziała O'Loan.
- Ostatni wyrok jest niezwykle ważny w przyszłych sprawach związanych z terroryzmem - dodaje rzeczniczka, którą cytuje BBC.