PolskaTerroryści zaatakowali na katowickim lotnisku?

Terroryści zaatakowali na katowickim lotnisku?

Ponad tysiąc osób uczestniczyło w trzydniowych ćwiczeniach "Lotnisko 2011", zakończonych w niedzielę w porcie lotniczym Katowice w Pyrzowicach. Zgodnie ze scenariuszem, czterech terrorystów porwało samolot z pasażerami. Były to największe ćwiczenia w historii tego lotniska.

To tylko ćwiczenia

Przedstawiciele wszystkich służb kryzysowych i ratowniczych zmagali się m.in. z zaaranżowanym atakiem terrorystycznym oraz zagrożeniem epidemiologicznym. Sprawdzali też procedury ochrony VIP-ów.

Organizatorem ćwiczeń był Śląski Urząd Wojewódzki w Katowicach. Jak poinformowała Katarzyna Kuczyńska z biura prasowego Urzędu, chodziło przede wszystkim o sprawdzenie prawidłowości działania procedur reagowania w sytuacjach kryzysowych. Testowano sprawność komunikacji i współpracy między poszczególnymi organami administracji i służbami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo.

Oprócz przedstawicieli Urzędu i służb lotniskowych, w ćwiczeniach uczestniczyli policjanci, strażacy, funkcjonariusze Straży Granicznej, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, prokuratury, a także pracownicy pogotowia ratunkowego, służb sanitarnych i samorządów.

Terroryści porwali samolot

Pierwszego dnia sprawdzano skuteczność zarządzania kryzysowego w sytuacji ataku terrorystycznego. Zgodnie ze scenariuszem, czterech terrorystów porwało samolot, na pokładzie którego znajdowało się ponad dwudziestu pasażerów. Sprawdzano zarówno rozwiązania negocjacyjne, jak i siłowe, które zakończyły się odbiciem porwanego samolotu.

- W ramach tego epizodu ćwiczeń na terenie lotniska powstał sztab operacyjny oraz tymczasowe centrum prasowe, gdzie pracowali rzecznicy wszystkich służb i przedstawiciele biura prasowego wojewody śląskiego - relacjonowała Kuczyńska.

W epizodzie terrorystycznym zaangażowani byli m.in. policjanci (w tym funkcjonariusze grupy antyterrorystycznej), laboratorium kryminalistyczne, prokuratorzy, służby medyczne, strażacy, żołnierze oraz funkcjonariusze Straży Granicznej.

Nie straszna epidemia

W sobotę sprawdzano skuteczność procedur, stosowanych w przypadku zagrożenia epidemiologicznego. Jeden z pasażerów lądującego samolotu był podejrzany o zarażenie wirusem ospy prawdziwej, co nakazało zaangażowanie m.in. służb sanitarnych oraz straży pożarnej, która prowadziła akcję odkażania pasażerów i uczestników akcji. Działania zabezpieczali policjanci i pogranicznicy.

Trzeci dzień ćwiczeń - niedziela - dotyczył obsługi wizyty najwyższych władz państwowych oraz osób o statusie VIP. Wszystkie ćwiczenia odbyły się na terenie odległej od terminalu płyty lotniska, by nie zakłócać normalnej pracy portu. Całość działań oceniała grupa obserwatorów. Wnioski z ćwiczeń mają pomóc w udoskonaleniu procedur działania w sytuacjach kryzysowych.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (40)