Świat"Terminator 3": drogie kino akcji

"Terminator 3": drogie kino akcji

Zakończyła się wreszcie wojna między największymi amerykańskimi studiami producenckimi, toczona o prawa do produkcji i dystrybucji filmu "Terminator 3" z Arnoldem Schwarzeneggerem w roli głównej. T3 powstanie w studiach Warner Bros Pictures. Nie ujawniono warunków finansowych umowy, ale wiadomo już, że wynagrodzenia ekipy pochłoną 50 mln dolarów oraz połowę spodziewanych zysków.

11.12.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Sama gaża Schwarzeneggera ma wynieść 30 mln dolarów. Roboczy tytuł trzeciej części kasowego przeboju, w którym ma on kreować postać cyborga, brzmi: "Terminator 3: Powstanie Maszyn". Tym samym Schwarzenegger otrzyma najwyższą w swoim życiu zapłatę za udział w filmie; jego poprzedni rekord wynosił 25 mln dolarów za rolę w superprzeboju "Batman i Robin".

Publiczność w USA zobaczy T3 prawdopodobnie w lecie 2003 r. Prace nad filmem rozpoczną się już w kwietniu 2002 r. Za kamerą stanie Jonathan Mostow, twórca katastroficzno-historycznego hitu "U-571", który zastąpi reżysera poprzedniej części "Terminatora", Jamesa Camerona. Za nakręcenie T3 Mostow weźmie "jedynie" 5 mln dolarów.

Całkowity koszt przeniesienia filmu na ekrany kin oblicza się na 165-180 mln dolarów. To więcej, niż pochłonęła produkcja "Pearl Harbor" (135 mln dolarów). Mimo konieczności zainwestowania w produkcję fortuny, największe studia - w tym Paramount Pictures, Universal Pictures i Walt Disney Co. - biły się o możliwość zrealizowania projektu, który przypuszczalnie przyniesie krociowe zyski nie tylko z dystrybucji biletów, ale też ze sprzedaży gadżetów i materiałów związanych z T3. Wszyscy spodziewają się, że trzecia cześć "Terminatora" przyciągnie do kin masy i powtórzy sukces swojego poprzednika, który zarobił na całym świecie ponad 500 mln dolarów.(kar)

schwarzeneggerusakino
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)