Trwa ładowanie...
d3waci4
10-02-2011 09:55

"Ten poseł PO prezentuje poziom Andrzeja Leppera"

- Każdy poseł musi pamiętać, a pan Robert Węgrzyn w szczególności, że nie jest w dyskotece i przy wódeczce sobie dowcipów nie rzuca, tylko jest funkcjonariuszem publicznym i powinien uważać na to, co mówi, bo przekroczył granice dopuszczalne w dyskursie publicznym. To jest poziom Andrzeja Leppera - tak w programie "Gość Radia Zet" rzecznik PiS Adam Hofman, skomentował wypowiedź posła Węgrzyna o homoseksualistach. - Z gejami to dajmy sobie spokój, ale z lesbijkami, to chętnie bym popatrzył - powiedział Węgrzyn.

d3waci4
d3waci4

: A gościem Radia ZET jest Adam Hofman, rzecznik Prawa i Sprawiedliwości, wita Monika Olejnik, dzień dobry. : Dzień dobry, witam serdecznie. : „Ten wąsik, ach ten wąsik” – Robert Węgrzyn dostarczył nam wczoraj trochę emocji, niektórzy byli trochę zażenowani, niektórzy zgorszeni, niektórzy ubawili się, kiedy Robert Węgrzyn z Platformy Obywatelskiej powiedział – z gejami dajmy sobie spokój, ale na lesbijki to warto popatrzeć. : No musi pamiętać każdy poseł, pan Węgrzyn w szczególności, że nie jest na dyskotece z kolegami i przy wódeczce sobie krotochwilnych dowcipów nie rzuca, tylko jest funkcjonariuszem publicznym i w polskim parlamencie powinien jednak uważać, co mówi, bo, no bo przekroczył granice dopuszczalne moim zdaniem dziś w dyskursie publicznym. Może sobie myśleć, co chce, ale jak jest funkcjonariuszem publicznym, parlamentarzystą to powinien jednak tu się trochę folgować i takich krotochwil nie rzucać. : Myśli pan, że tak sobie wymarzył, żeby była taka sytuacja. : Nie chciałbym wnikać w głowę pana
posła Węgrzyna i jego fantazje także w tą stronę idące. : A mi się przypomina historia, jak wicepremierem w rządzie Jarosława Kaczyńskiego był Andrzej Lepper i mówił „ha, ha, ha, zgwałcić prostytutkę”, pamięta pan. : Ha, ha – no tak, tak to jest ten poziom, tak, no ten poziom. : Ten poziom, dobrze, że Robert Węgrzyn nie jest wicepremierem. : No bardzo dobrze, tylko że ja związku akurat specjalnie nie widzę. No oczywiście mówię poziom taki sam, ale... : No związku nie ma, bo to była wyższa funkcja, prawda. : Ale takie, od razu oczywiście pani redaktor szpileczkę tutaj, a wy byliście przecież z Lepperem i z Samoobroną, no byliśmy, bo Donald Tusk, inaczej niż dziś, bo dziś mówi tak nie chcę z SLD, a robi wszystko by było, robił z PO – PiS, mówił tak chcę PO – PiS, a robił wszystko żeby nie było. : Nie, ja tylko wie pan mówię o języku, o języku parlamentarzystów. : Więc my nie mieliśmy wyjścia i mieliśmy Leppera, ale Donald Tusk ma wyjście, może wyrzucić Węgrzyna. : Może wyrzucić Węgrzyna, oczywiście, przecież
Jarosław Kaczyński też miał wyjście, bo raz wyrzucił Leppera. : No i wyrzucił Leppera, bo już nie było wyjścia. : Ale potem go przyjął, ale potem go przyjął znowu. : To inaczej, wyrzucił, bo już nie było wyjścia. : Nie, najpierw wyrzucił, a potem przyjął, nie wiem czy pan pamięta tę historię, to było tak. : Nie, no że przyjął to już nie pamiętam, bo jak już Lepper się zagalopował to po prostu w imię zasad został politycznie... : Nie, nie, nie, najpierw przestał być, potem wrócił, potem znowu był, potem przestał być, ale to już jest stara historia. : Stare dzieje, stare dzieje. : Adam Hofman jest gościem Radia ZET, raport się przesunie w odległości, będzie dopiero za sześć tygodni z powodu tego, że jest usterka, bo monitor wyświetla się w innym kolorze niż powinien być. : Inny kolor. No to nawet już pani redaktor z tonu można głosu wyczytać, zauważa, że to zabawna i śmieszna, ale niepoważny powód, bo nie jesteśmy w tej sprawie – niestety wszyscy, mówię o wszystkich Polakach, zbyt poważnie traktowani i ja mam
nadzieję, że prawdziwa lub nieprawdziwa usterka nie jest przyczyną tego, że ktoś wpadł w rządzie na pomysł, by manipulować datą i przesunąć ją w okolice 10 kwietnia. Byłoby to moim zdaniem niegodziwe, bo to jest sprawa poważna i trzeba ją traktować poważnie. No, mam nadzieję, że tutaj nie ma takiej kalkulacji, że ktoś nie gra na czas, bo byłoby to poniżej takiego poziomu. : Czyli nie czuje pan podtekstu politycznego, czyli pan uważa, że minister spraw wewnętrznych Jerzy Miller, który jest szefem tej komisji chce żeby wszystko było do a do z, żeby potem ktoś się nie przyczepił, że oto właśnie monitor był w innym kolorze niż powinien być i stąd takie, a nie inne uwagi. : Nie, znaczy to tłumaczenie z kolorami jest mało poważne, na pewno o coś chodzi. Ja się tylko dziwię i mam nadzieję, że nie chodzi o to żeby ten raport polskiej strony, który już jest, bo jest raport, stanowisko Rzeczypospolitej Polskiej do raportu MAK, to jest to, które nie zostało przetłumaczone i po polsku dołączone uwagi pułkownika
Grochowskiego. Tam są cztery takie filary, znaczy lot wojskowy, nie było nacisków, wieża źle naprowadzała i odchodzili, a nie podchodzili, to są cztery filary, że to nie jest tak, że po prostu to stanowisko pułkownika Grochowskiego się rządowi Donalda Tuska nie podoba i teraz trwa tak zwane młotkowanie wojskowych. Mam nadzieję, że tak nie jest. : Rozumiem, że PiS oczekuje, że wina będzie po stronie rosyjskiej, a nie po stronie polskiej, tak. : Nie, PiS oczekuje, Prawo i Sprawiedliwość oczekuje w tej sprawie prawdy. : Ale prawdę zna prezes Jarosław Kaczyński, który mówi, że to jest wyłącznie wina Rosjan, taka jest prawda. : Znaczy to, co ustaliła polska strona, jeszcze raz przywołam pana pułkownika Grochowskiego, z czym ja się zgadzam... : Ale ja nie chcę o panu pułkowniku. : No tak, ale z tego co wiemy dziś to jest właśnie prawda, tak wyglądała sytuacja, dobrze było, by nie była negocjowana przez rząd Donalda Tuska w imię relacji z Rosją. Znaczy prawda jest najważniejsza, na niej trzeba... : Nie rozumiem,
znaczy co miałby negocjować Donald Tusk z Rosją, bo się pogubiłam. : Znaczy mam nadzieję, że dla tego rządu te relacje, które moim zdaniem i tak są złe, to są relacje podległości nie są ważniejsze niż prawda w sprawie smoleńskiej i Donald Tusk nie złagodzi tego, co ma powiedzieć polska komisja żeby tylko nie drażnić Putina i Miedwiediewa, no to chciałem powiedzieć, jak tak prostym słowem żołnierskim. : A czy Prawo i Sprawiedliwość bierze pod uwagę błędy pilotów, czy nie? : Bierzemy pod uwagę wszystko, dlatego działa polska prokuratura. Jeśli, ona jest moim zdaniem od tego żeby wyświetlać błędy polskiej strony. Zadaniem polskim polityków na arenie międzynarodowej po tym raporcie MAK, po tym, co poszło w świat jest bronić dobrego polskiego imienia, bronić i wizerunku Polski... : I polskich pilotów i honoru polskich pilotów. : Także, no także. : Jak jest coś źle to powiedzieć po cichu, a nie głośno. : Jak jest coś źle to załatwić to wewnątrz Polski, a na zewnątrz po prostu powiedzieć... : Jest dobrze... :
...jak było i wygrać z tą propagandą rosyjską. : No dobrze, ale po cichu mówić, że były błędy pilotów, tak. : Nie po cichu, wewnątrz, prokuratura. : Ale wewnątrz to co, wewnątrz to jak. : No jest prokuratura, która prowadzi śledztwo i ona powinna się tym zajmować, nie zadaniem pana Millera jest bardziej dokopywać Polakom, niż zrobił to MAK, nie jest to też zadaniem pana premiera Tuska, naprawdę w tej sprawie trzeba jednoczyć Polaków i starać się odkłamać to złego, co Rosjanie o nas powiedzieli na świecie. : No, ale jak można odkłamywać coś złego, jak coś złego wykonał prezydent Komorowski, bo jak wiadomo jest małostkowy i z tego powodu nie chciał przesunąć posiedzenia sejmu i zginęli posłowie, wedle tego, co mówi Jarosław Kaczyński, zginęli posłowie, bo mieli jechać pociągiem a polecieli samolotem. : Ja widziałem to pismo, odpowiedź pana marszałka wtedy Komorowskiego, naprawdę to nie było tak, że ci posłowie, którzy się bali latać, nie chcieli latać, chcieli jechać pociągiem, nie chcieli przeżywać tej
dodatkowej traumy lotu, no są ludzie, którzy boją się latać, oni chcieli jechać pociągiem, z jakiegoś powodu, że mają jakieś jeszcze towarzyskie spotkania, to było bardzo ważne wydarzenie dla nas wszystkich, chcieliśmy... : Ja wiem, ale pan się też skłania ku temu poglądowi, że gdyby... : No tak, no lecieć, oczywiście tu nie chodzi o to, że gdyby nie polecieli oni, pewnie polecieliby inni i tutaj nie ma co ważyć, która śmierć jest... : No właśnie, no właśnie mam wrażenie, że pan prezes waży. : Nie, nie, nie robi tego prezes Kaczyński. : No jak to, no powiedział, no że gdyby nie ci polecieli... : Ja znam dobrze ten wywiad. : A, zna pan. : Tak, znam dobrze ten wywiad i prezes Kaczyński powiedział, że ta małostkowość po prostu, którą każdy poseł, jeśli był w parlamencie i pamięta marszałka Komorowskiego zna, posunięta do takich granic, że jak my o coś prosimy to zawsze jest nie, ta małostkowość doprowadziła do tego, że akurat właśnie te osoby poleciały samolotem i zginęły. : No właśnie i o to chodzi, nie było
małostkowości i wszyscy generałowie... : Była małostkowość. : ...najważniejsi polecieli samolotem TU 154 10 kwietnia, bo nie było małostkowości, bo nikt nie powiedział jak to, jak to jest możliwe żeby wszyscy generałowie, najważniejsze osoby w państwie leciały jednym samolotem. To nawet w korporacjach szefowie firm nie lecą jednym samolotem. Ale inna sprawa, 10 kwietnia, jak będzie wyglądał według Prawa i Sprawiedliwości, jeżeli rząd zorganizuje obchody, czy prezes Jarosław Kaczyński, czy Prawo i Sprawiedliwość będzie uczestniczyło? : Rząd będzie, rząd organizuje obchody i może to dobrze, że chce zorganizować obchody tylko, że – no rząd w sprawie wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej, śledztwa, a już w ogóle raportu MAK zachowywał się lekkomyślnie i my nie chcemy, my byśmy się czuli głupio z tymi ludźmi, którzy zachowują się w sprawie dla nas bardzo ważnej lekkomyślnie, razem uczestniczyć w obchodach. Co więcej, ja przypomnę... : Czyli nie z prezydentem Komorowskim, nie z premierem Tuskiem... : Tak, tak, ja
tylko powiem, że to są politycy, którzy no bardzo często oczerniają tych, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej, pojawiały się takie teorie, które sam Donald Tusk przed wyborami prezydenckimi firmował o naciskach prezydenta i my po prostu wolelibyśmy być w tym czasie z Polakami na Krakowskim Przedmieściu. Będzie, zapraszamy wszystkich... : A nie z Rosjanami, czytaj – Komorowski. : Nie, my wolimy naprawdę, ja sądzę, że w tych dniach chcemy odtworzyć sobie te emocje, to co z nas zostało, tą solidarność, chcemy spotkać się na Krakowskim Przedmieściu i zapraszamy wszystkich, w ogóle wszystkich, którzy chcą, także słuchaczy, ja sądzę, że i pani redaktor... : Tego się nie da odtworzyć panie pośle... : ...że i pani redaktor chce sobie zrobić taką, no co w nas zostało, przejść jeszcze raz tym Krakowskim Przedmieściem. : Wie pan, ja panu powiem, nic nie zostało, gdyż wtedy... : No zobaczmy, zobaczmy. : Wtedy była zupełnie inna atmosfera, a teraz jest zupełnie inna. : Ta obywatelskość jest dla nas ważniejsza niż
obchody z Donaldem Tuskiem, naprawdę, wolimy być z ludźmi, z ich emocjami, z ich wrażliwością, a nie z prezydentem Komorowskim i Donaldem Tuskiem. : Jesteśmy w Internecie, proszę powiedzieć czy według pana geje, lesbijski, no i ludzie, którzy żyją w konkubinatach powinni mieć prawo do dziedziczenia, prawo do wspólnego opodatkowania, prawo do tego żeby móc się zapytać o zdrowie swojego partnera, jeżeli partner jest w szpitalu. : Znaczy z prawem do dziedziczenie to jest tak, wszyscy o tym mówią, ale nie ma żadnego problemu żeby ktoś napisał testament i w świetle dzisiejszego prawa to jest możliwe. : Ale jest jeden haczyk, jak pan wie, bo kiedy pan jest parą małżeńską, to nie płaci pan podatku, a kiedy jest sytuacja, że nie jest pan w związku formalnym to podatek jest, podatku nie ma dzięki pani Zycie Gilowskiej. : No tak, ja co do jakby tej całości odpowiem. Moim zdaniem na gruncie dzisiejszych procedur, na gruncie dzisiejszej konstytucji w Polsce sytuacja związków jednopłciowych jest uregulowana tak, że są
one, jest dla nich tolerancja, ale nie ma tak zwanej promocji instytucji prawnych. Ja uważam, że państwo powinno się zdecydować na jakąś filozofię i państwo, które ja sobie wyobrażam to jest takie, które promuje małżeństwa nie jednopłciowe, tylko wielopłciowe, to jest mój wybór taki światopoglądowy i tak powinno być. W związku z tym nie jestem za tym żeby wprowadzać jakiekolwiek udogodnienia, a dla mnie związek, dla mnie małżeństwo to jest związek kobiety i mężczyzny, kropka. : I związki rejestrowane nie. : Nie. : Powiedział Adam Hofman. A zgadza się pan z posłanką Anną Sobecką, która jest nowym nabytkiem dla Prawa i Sprawiedliwości, powróciła na łono, była na tym łonie. : Ale to są różni politycy do nas w tej chwili przychodzą. : Ja wiem, ale ona na przykład optuje za tym żeby opodatkować... : Na przykład poseł Kuźmiuk został w komitecie, jest posłanka Sobecka, różni politycy przychodzą, partia ma szanse na zwycięstwo, cieszymy się, że także, że przychodzą do nas różni politycy. : Ale posłanka Sobecka
chciałaby żeby opodatkować rodziny bezdzietne, czy to dobry pomysł? : Znaczy, ja znam nasz program, w naszym programie tego nie ma. : Czyli nie zgadza się pan. : Sądzę, że Prawo i Sprawiedliwość tego nie wprowadzi. : A zgadza się pan z tym, co posłanka Sobecka mówiła o Miłoszu, bo jak pan pamięta protestowała przeciwko temu żeby był „Rok Miłosza” i posłanka Sobecka... : No pamiętam, pamiętam, pamiętam. : Zgadza się pan z tym, co posłanka Sobecka : Pamiętam, ma taką argumentację. : Miłosz obrażał Polaków, książki Miłosza pełne są różnorakiej pogardy, szydzi ze wszystkich warstw społecznych, mówi, że w Polsce panował analfabetyzm, a chłopi są ohydni. : No znam dość dobrze twórczość Miłosza, no ja sądzę, że na tą okoliczność najlepiej było zaprosić posłankę Sobecką i ją przepytać z jej poglądów. : Ale pytam, czy rzecznik PiS zgadza się. : Nie wnikam, znaczy ja nie wnikam w poglądy posłów partii, której jestem rzecznikiem, jeśli chodzi o ich podejście do literatury pięknej. : No wiem, ale wnika pan w poglądy na
przykład kolegi z Platformy Obywatelskiej. : No bo powiedział publicznie w sejmie coś, co sama pani redaktor zauważyła, no mogło wzbudzić lekko mówiąc kontrowersje. : Ale, pani posłanka Sobecka, która w ten sposób, a nie w inny się wyraża o Miłoszu też moim zdaniem... : No tak, ale to trzeba ją przepytać tutaj na tą okoliczność. No oczywiście twórczość Miłosza budzi kontrowersje nie tylko jak rozumiem pani posłanki Sobeckiej, ale także znawców literatury, no są tam pewne kontrowersyjne jeśli chodzi w ogóle o opis polskiego społeczeństwa i Polaków, ale to jest literatura, trzeba to brać pod uwagę. : A co da posłanka Sobecka z Radia Maryja Prawu i Sprawiedliwości. : My musimy, żeby wygrać wybory musimy zwracać się do różnych środowisk, także do takich środowisk, które reprezentuje pani posłanka Sobecka. Platforma Obywatelska wygrywając wybory była partią dla wszystkich... : Ale ja nie pytam o Platformę. : W różnych miejscach, mających różnych ludzi od Gowina po Węgrzyna... : Gowin nie jest związany z Radiem
Maryja. : No tak, ale jak mówię, w różnych środowiskach, w związku z tym my robimy to samo i to nie jest zarzut do nas, raczej argument za tym, że jesteśmy skuteczni. : No tak, czy jeżeli Prawo i Sprawiedliwość wygra wybory to wyobraża pan sobie taką sytuację, premier Jarosław Kaczyński, wicepremier Grzegorz Napieralski. : Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, bo lewica poszła w kierunku, z którym nie ma mowy o koalicji, Leszek Miller i dinozaury to jest powrót do tej pomysłu na postkomunistyczną lewicę i to jest partia, z którą się nie da zmienić Polski. : No jak to, przecież Józef Oleksy był chwalony przez prezesa Kaczyńskiego w czasie kampanii wyborczej. : Starszo-średni premier, znaczy premier starszo-średniego pokolenia jeszcze by może uszedł, ale już reszta nie, oczywiście mówię półżartem, bo nawrót do tego typu pomysłu na SLD, gdzie Leszek Miller zostaje szefem najważniejszego lewicowego think tanku, a dzień później mówi Lech Kaczyński zmartwychwstał, to jest naprawdę przekroczenie granicy historycznej
i politycznej. : Ale przecież pan niedawno mówił, że panu blisko do SLD. : Ale to mówiłem w sytuacji, w której wierzyłem, że Napieralski naprawdę chce zrobić lewicową partię bez obciążeń, no jak się okazało poszedł drogą... : No przecież wiadomo, że Napieralski chciał wyprowadzić religię ze szkół, chciał zlikwidować fundusz kościelny. : No tak, w tych czasach, w tych czasach, o których zresztą my tu w studio rozmawialiśmy, to Napieralski mówił o żłobkach, przedszkolach i drogach, które nie mają koloru politycznego. : Nieprawda, nieprawda, mówił również o krzyżach. : Jak zaatakował Kościół... : I mówił o Kościele. : Jak zaatakował Kościół i wrócił do postkomunistów, to i moje poglądy na tą sprawę się zmieniły, no lewica musi sobie znaleźć miejsce na scenie, jak to jest miejsce z Leszkiem Millerem to, to nie jest miejsce, z którym my chcielibyśmy rozmawiać. Albo ja osobiście sądziłbym, że należy z nimi rozmawiać. : A na przykład premier Jarosław Kaczyński, a wicepremier – pani Kluzik-Rostkowska. : Po wyborach
będziemy mówić o koalicjach, bo to jest polityka, zobaczymy co będzie po wyborach, jedno jest pewne, Donalda Tuska trzeba od władzy odsunąć, bo ten rząd jest niesprawny, nie tylko w polityce wewnętrznej i zagranicznej, ale także na poziomie technicznym, oni nie potrafią nawet zarządzać na takim operacyjnym poziomie państwem, no są po prostu niewydolni, nieskuteczni i trzeba ich zmienić. : A dlaczego prezes napisał list do pana Kubicy. : No dlatego napisał, że tak jak wielu Polaków pisze, zakłady grupy na Facebooku, napisał maila, zakłada grupy na Facebooku, no by go pokrzepić, bo Robert Kubica jest dziś jedną z najważniejszych, jak nie największą wizytówką Polski na świecie, a nam Polakom potrzeba takiej afirmacji w tych, no takich czasach, w których mamy coraz mniej sukcesów zagranicznych, Robert Kubica jest takim światełkiem. : Ja wiem, ale czy prezes interesuje się Formułą I. : Tak, jak wszyscy Polacy, no wie, że Robert Kubica wygrywa i interesuje się na tyle, jak my wszyscy się interesujemy. : Ale czy
ogląda? : Jak ma czas to pewnie ogląda, ale tak jak mówię, to nie znaczy superzainteresowania, na przykład tak jak moje, ja interesuję się formułą właściwie od dziesięciu lat, czy jeździł Robert czy nie, pewnie prezes tak nie śledzi, ale z drugiej strony nie trzeba być fanem, żeby... : Nie, z ciekawości się tylko pytam. : ...ku pokrzepieniu wysłać maila, to jest ku pokrzepieniu. : Z ciekawości się pytam. : Nie wiem, bo to zazwyczaj w niedzielę, a ja w niedzielę z prezesem nie przesiaduję przed telewizorem, nie wiem. : Nie bywa pan w niedzielę z prezesem, dziękuję bardzo, gościem Radia ZET był Adam Hofman Prawo i Sprawiedliwość, dziękuje Monika Olejnik. : Bardzo dziękuję.

d3waci4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3waci4
Więcej tematów