PolskaTen "Pornos" zarobił w Polsce i na świecie 20 mln zł

Ten "Pornos" zarobił w Polsce i na świecie 20 mln zł

Narkotyki za ponad 20 mln zł rozprowadził w Krakowie, Małopolsce i Austrii gang narkotykowy. Zarzuty w tej sprawie usłyszały już 54 osoby, 10 zostało oskarżonych. Według Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie, organizatorem i szefem grupy był Daniel U., noszący m.in. pseudonimy Kompresor, Pornos, Leszek. Razem z dziewięcioma innymi osobami został w tym miesiącu oskarżony. Akt oskarżenia trafił do Sadu Okręgowego w Krakowie - poinformował prok. Józef Radzięta.

Ten "Pornos" zarobił w Polsce i na świecie 20 mln zł
Źródło zdjęć: © Policja.pl

30.11.2010 | aktual.: 30.11.2010 13:55

Według ustaleń prokuratury i CBŚ, grupa w okresie od 2007 do 2009 roku sprowadziła z Holandii co najmniej 5 mln 120 tys. tabletek ecstasy wartych ponad 15 mln zł; 11 kilogramów kokainy wartych 1,6 mln zł; 101 kilogramów marihuany wartych 2 mln zł i 115 kilogramów amfetaminy o wartości ok. 1,2 mln zł.

Narkotyki te były rozprowadzane w Krakowie, Tarnowie i okolicznych miastach, oraz przemycane do Austrii.

- W postępowaniu, prowadzonym przez CBŚ pod nadzorem prokuratury, 54 osoby usłyszały 96 zarzutów. Do aresztu trafiło 25 osób, inne znalazły się pod dozorem policji lub są poszukiwane listami gończymi - powiedział rzecznik Prokuratury Apelacyjnej prok. Józef Radzięta.

Zarzuty dotyczą głównie udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i obrotu narkotykami.

Jak działał gang?

Jak poinformowała policja, w jednym z wynajmowanych w Krakowie apartamentów stworzony został narkotykowy magazyn. Do mieszkania trafiał przemycony zza granicy przez kurierów towar. Potem inne osoby zajmowały się przygotowywaniem i mieszaniem narkotyków, a następnie przekazywaniem ich kolejnym kurierom lub dilerom.

Według policji, grupa niemal całkowicie zdominowała rynek narkotykowy w Małopolsce. O skali działalności gangu świadczy fakt, że rozbicie grupy i przejęcie przez funkcjonariuszy CBŚ hurtowych ilości ecstasy spowodowało, że przez jakiś czas trudno było zdobyć ten narkotyk na rynku.

Część sprowadzonych do Polski narkotyków oraz amfetamina były także rozprowadzane na zamówienie austriackich odbiorców. Jak podkreśla policja, aby tak duża grupa przestępcza mogła sprawnie funkcjonować, gang wprowadził ścisły podział ról i bezwzględne podporządkowanie szefowi grupy, który żądał pieniędzy za "towar" nawet wówczas, gdy narkotyki zostały przechwycone przez funkcjonariuszy.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (73)