Telewizyjne wystawienie całunu turyńskiego
W Wielka Sobotę, 30 marca tego roku, wierni na całym świecie będą mogli odbyć wirtualną pielgrzymkę do Turyńskiego Całunu. Będzie to, jak wyjaśniono, drugie w historii “telewizyjne wystawienie” płótna, w które - według tradycji - owinięte miało być po zdjęciu z krzyża ciało Jezusa.
03.03.2013 | aktual.: 03.03.2013 06:30
Inicjatywa narodziła się jeszcze za pontyfikatu Benedykta XVI. Całun, będący własnością Stolicy Apostolskiej, wystawiony zostanie w ten niecodzienny sposób za zgodą byłego papieża, który podczas transmisji miał skierować do telewidzów krótkie przemówienie.
Z oczywistych powodów nie zrobi tego już i arcybiskup Turynu Cesare Nosiglia zamierza poprosić o to już jego następcę. Dzień tej “wirtualnej pielgrzymki” nie jest przypadkowy. Odwiedzając turyńską katedrę w maju 2010 roku Benedykt XVI nazwał Całun “ikoną Wielkiej Soboty”.
Jak się przypomina, kardynał Karol Wojtyła oglądał turyński Całun 1 września 1978 roku, czyli na półtora miesiąca przed wyborem na papieża.
Czy całun jest prawdziwy?
Kościół nie zajmuje oficjalnego stanowiska w toczącej się od lat dyskusji na temat autentyczności Całunu Turyńskiego, w który zgodnie z tradycją miało być owinięte ciało Jezusa po zdjęciu z krzyża. Przywołuje się natomiast słowa Jana Pawła II z 1998 roku: "Całun jest wyzwaniem dla rozumu. Od każdego człowieka, a zwłaszcza od uczonego wymaga przede wszystkim wysiłku, który pozwoli mu przyjąć z pokorą głębokie przesłanie, przemawiające do jego umysłu i dotykające jego życia".
- Kościół zatem nie posiada właściwej kompetencji, by wypowiadać się w tych sprawach. Dlatego powierza uczonym zadanie prowadzenia dalszych badań, mających na celu znalezienie odpowiedzi na pytania związane z Całunem, w który - wedle tradycji - miało być owinięte ciało naszego Odkupiciela po zdjęciu z krzyża. Kościół zachęca, by przystępować do badań nad Całunem bez żadnych uprzedzeń, by nie uznawać za pewnik niczego, co nie zostało udowodnione; wzywa, by zachowywać wewnętrzną wolność w działaniu, skrupulatnie przestrzegać zasad naukowej metodologii, a zarazem szanować wrażliwość wiernych - powiedział polski papież w Turynie.
Mechtild Flury-Lemberg, która kierowała renowacją płótna przed 8 laty, powiedziała we włoskiej telewizji RAI, że nie można podważyć faktu, że pochodzi ono z I wieku.