Telewizyjne wystąpienie premier Szydło. "Spodziewaliśmy się ataku, nie poddamy się"
• Telewizyjne wystąpienie premier Beaty Szydło
• Premier: chcemy, by ze zmian mogli korzystać wszyscy Polacy
• "Zmiany są dla wielu wpływowych sfer (...) trudne do zaakceptowania"
Polska to praworządny i wolny kraj. Jeśli opozycja chce, niech protestuje, nawet wychodzi na ulicę. To jej prawo. Jeśli chce merytorycznie dyskutować, tym bardziej jesteśmy na to gotowi i otwarci - powiedziała w telewizyjnym orędziu premier Beata Szydło. Dodała, że "taki dialog jest Polsce potrzebny".
W telewizyjnym wystąpieniu premier Beata Szydło wymieniła elementy programu Prawa i Sprawiedliwości, które realizuje rząd, mówiła też o polityce zagranicznej. - Rząd Prawa i Sprawiedliwości działa niecałe osiem tygodni. Naprawiamy sytuację w mediach publicznych, przywróciliśmy rodzicom decyzję o tym, kiedy dzieci mają rozpocząć edukację, pracujemy nad projektami darmowych leków dla seniorów i podwyższeniem stawki za pracę - mówiła, dodając, że rząd "chce, by mogli z tego korzystać wszyscy Polacy, a nie tylko wybrane grupy".
- Zmiany, które wprowadzamy, są dla wielu sfer, także poza granicami naszego kraju, trudne do zaakceptowania, bo naruszają ich interesy, ograniczają wpływy. Do tej pory wiele zagranicznych firm, banki i sieci hipermarketów płaciły niewspółmiernie niskie podatki, w niewielkim stopniu dzieliły się z Polakami zyskami ze swojej działalności. Zmieniamy to - zadeklarowała premier. - Spodziewaliśmy się ataku, ale nie poddamy się; nie zrezygnujemy z naprawy państwa - dodała.
- Rząd PiS jest dzisiaj atakowany z tego powodu, właśnie dlatego, że nasz program realizujemy skutecznie i z determinacją. Spodziewaliśmy się oporu i ataku pewnych środowisk, ale nie poddamy się; nie zrezygnujemy z naprawy państwa - mówiła.
Premier nawiązała do wtorkowego spotkania z szefami klubów parlamentarnych poświęconemu polityce zagranicznej. - Razem musimy potępić wypowiedzi zagranicznych polityków, którzy używając nieprawdziwych, wyolbrzymionych tez, godzą w autorytet naszego państwa - podkreśliła szefowa rządu. Powiedziała, że zwróciła się do wszystkich liderów partii o "wspólne powstrzymanie takich złych praktyk".
Jak mówiła, nieprzemyślane i ostre wypowiedzi niektórych europejskich polityków "godzą w autorytet naszego państwa" i "szkodzą Polsce i Polakom". - Spierajmy się, ale tu, w kraju - apelowała. Dodała, że polska demokracja działa. - Historia uczy nas że by nasze polskie problemy rozwiązywać tu, w kraju - mówiła.
Szydło powiedziała, że obecnie sytuacja w Europie jest trudna m.in. ze względu na kwestie imigrantów. - Nasi zachodni sąsiedzi zmagają się z poważnymi kłopotami wynikającymi ze swojego wcześniejszego podejścia do polityki imigracyjnej. Dziś w UE toczy się spór, który może mieć wpływ na bezpieczeństwo Polaków, to dyskusja o tym, czy nasz spokój i styl życia zostanie zachowany czy zostanie zburzony, tak jak ma to miejsce w wielu krajach zachodniej Europy - powiedziała premier Szydło.
Dodała, że jej rząd buduje regionalną pozycję i siłę Polski. - Wzmacniamy nasze relacje z Grupą Wyszehradzką, chcemy być architektem i liderem tego dobrego, ważnego sojuszu, chcemy mieć znaczący głos przy decyzjach UE, bo będą one dotyczyć rzeczy strategicznej, jaką jest bezpieczeństwo Polaków - powiedział szefowa rządu.
Jak mówiła, oczekuje wsparcia od opozycji. - Ten cel powinien być tak samo ważny dla nas wszystkich - mówiła, wspominając, że gdy w czasie kryzysu na Ukrainie ówczesny premier Donald Tusk zwrócił się o jedność do wszystkich sił politycznych, jej ugrupowanie "udzieliło mu wsparcia bez żadnych warunków, pomimo że interes partyjny nakazywał tu zgoła odmienne działanie".
Zaznaczyła, że jej środowisko polityczne wiedziało, że musi poprzeć rząd, ponieważ chodziło o polską rację stanu. - Dziś też chodzi o najważniejsze dla Polaków sprawy; kwestia imigrantów, nasze bezpieczeństwo są ważniejsze od partyjnych gier i słupków w sondażach. Cieszę się, że cała opozycja jest w obliczu zagrożenia gotowa stanąć ramię w ramię z tymi, którzy na mocy werdyktu Polaków dzierżą dziś ster rządów w naszym kraju - powiedziała Szydło.
Szefowa rządu podkreśliła, że Polska jest nowoczesnym, silnym, suwerennym państwem w sercu zjednoczonej Europy. - Przynależność do UE to wielka wartość, ale nasza pozycja w Europie w dużej mierze zależy od nas; silna Polska w Europie to nasz wspólny cel i nasza wspólna odpowiedzialność - podkreśliła szefowa polskiego rządu.
W środę Komisja Europejska organizuje dyskusję o sytuacji w Polsce. Tematem mają być kwestie nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji oraz sytuacja wokół Trybunału Konstytucyjnego.
W przyszły wtorek na temat praworządności w Polsce dyskutować będzie również europarlament. 19 stycznia w debacie o Polsce w Parlamencie Europejskim weźmie udział premier Beata Szydło.